Szalenie popularny sandbox, jakim jest Minecraft pokazał, jak bardzo gracze potrafią być kreatywni. Gra ma ponad dekadę na karku, przez co zrodził się do niej sentyment i tęsknota za starszymi wersjami.
Minecraft jest w tej chwili kultową grą, która zdołała już wychować kolejne pokolenie graczy. Młodsi i starsi gamerzy zagrywają się w nią od 2011 roku, tak więc zdążyło już minąć 14 lat. Wraz z upływem czasu pojawia się nostalgia i sentyment – w końcu każdy z nas kilkanaście lat temu był innym człowiekiem – młodszym, niekiedy nieobciążony trudem dorosłego życia. Na Reddicie pojawił się wpis, w którym autor wyraża tęsknotę za Minecraftem z dawnym wyglądem tekstur.
Gra od Notcha była wtedy o wiele uboższa niż obecnie, na dodatek miała więcej ograniczeń, które gracze musieli obejść. Oprócz wspinania się na wyżyny kreatywności, gra miała też swój creepy epizod.
Praktycznie od samego początku gracze dawali upust swojej wyobraźni i oprócz staczania walk z creeperami, zombie i innymi agresywnie nastawionymi do gracza mobami, zmieniali puste bądź zalesione połacie kwadratowych pól w zabudowane ośrodki. Budynki niekiedy robiły ogromne wrażenie. Z racji ograniczeń sprzętowych, w starszych wersjach oddalone tereny były spowite mgłą przywodząc na myśl Silent Hilla. To, co nieznane i niewidoczne, może budzić grozę, zwłaszcza, gdy coś się w niej kryje.
Lata temu w Internecie krążyła creepypasta o niejakim Herobrine występującym w wersji Alpha gry, który wyglądał jak postać gracza, tyle że w jego oczach nie było źrenic. Przybrało to postać niemal legendy miejskiej, gdyż niektórzy wyrobili sobie wspomnienie, że takiego Herobrine widzieli. Wciąż można odszukać rzekomy słabej jakości zrzut ekranu z gry przedstawiający skrytego w mgle rzeczonego alter ego protagonisty. Czy jest prawdziwy? I tak, i nie.
Wszystko, co minione, zachowane we wspomnieniach z czasów dzieciństwa lub młodości kojarzy się z beztroską, tak więc siłą rzeczy staje się łącznikiem między przeszłością a teraźniejszością. Nawet, jeśli coś nas przerażało, dziś podejście może być całkiem inne. Oprócz grozy, gracze mają za sobą wiele godzin przyjemnej rozgrywki, konstruowania wręcz monumentalnych budowli i maksowania własnej postaci.
Obecny Minecraft oferuje dużo więcej, aczkolwiek nostalgia pozostaje i wielu graczom brakuje tego creepy klimatu, kiedy dosyć niski zasięg widoczności i spowite mgłą tereny dawały poczucie lekkiego niepokoju wśród wrażliwszych graczy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
2
Autor: Klaudia Makoś
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej z Podkarpacia. Zafascynowana grami od dwóch dekad i anime od dekady, kociara od urodzenia. Lubi też poznawać zwyczaje różnych kultur i regionalizmy w języku polskim. Oprócz tego uczy się języka japońskiego, by móc lepiej poznać kulturę Japonii i oglądać anime bez napisów.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
