Wielka aktualizacja 1.6 do STALKER 2, a w niej „powrót starego przyjaciela”, noktowizory, podkradanie lootu i nowa anomalia
Stary znajomy to nie jedyny powód, dla którego warto sprawdzić aktualizację 1.6 do STALKER-a 2.

Świat gry S.T.A.L.K.E.R. 2: Serce Czarnobyla stał się jeszcze bardziej żywy wraz z nową aktualizacją 1.6, która nieco zmieniła balans i wprowadziła sporo usprawnień.
Studio GSC Game World nie kazało nam czekać aż do targów Tokyo Game Show 2025 na ujawnienie ostatnich szczegółów nowej łatki „drugiego” STALKER-a. Zamiast daty premiery otrzymaliśmy bowiem całą aktualizację wraz z pełną listą zmian.
O części nowości dowiedzieliśmy się z poprzednich wpisów dewelopera, w tym o kolejnym usprawnieniu systemu A-Life. Od teraz postacie niezależne również mogą pozyskiwać łupy z pokonanych mutantów – co może doprowadzić do walki o zdobycze z postacią gracza.
Skoro o walce mowa, twórcy wprowadzili zmiany w systemie starć, także tych toczonych na dystans. Od teraz NPC będą prawidłowo chować się za niskimi osłonami, a chimery z jednej strony będą zachowywać się „lepiej” (nie podano, czym się to objawi), ale z drugiej strony przestaną: a) utykać w przedmiotach po skoku i b) skakać i przenikać przez obiekty, na których stoi gracz.
We wpisie dewelopera napomknięto także o zmianach balansu (w tym noktowizji dla postaci niezależnych), dodaniu nowej, płomiennej anomalii, opcji przywracania lokalnych plików zapisu oraz „powrocie starego znajomego”. Nie zabrakło też poprawek technicznych (w tym „optymalizacji pocisków”). Więcej informacji o usuniętych błędach, wprowadzonych usprawnieniach oraz dodanych nowości znajdziecie we wpisie studia GSC Game World.
- STALKER 2: Heart of Chornobyl – recenzja. Po 70 godzinach to wciąż gra, którą kocha się pomimo wad
- S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of the Chornobyl – poradnik do gry
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!