Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gol originals 7 kwietnia 2023, 16:43

autor: Kamil Kleszyk

Clint Eastwood inspiracją dla Geralta? Wiedźmin miał brzmieć jak postać z tego filmu

Aktor Doug Cockle, który znany jest między innymi jako głos Geralta w anglojęzycznej wersji Wiedźmina, udzielił wywiadu redakcji GRYOnline.pl. Artysta opowiedzia nieco o procesie przygotowania się do swojej roli i inspiracji Clintem Eastwoodem.

Źródło fot. CD Projekt RED
i

Często w społeczeństwie stykamy się z opinią, że aktorzy dubbingowi mają znacznie łatwiejszą pracę aniżeli artyści sceniczni. Okazuje się jednak, że prawda może być z goła inna, ponieważ ci pierwsi mają do dyspozycji tylko swój głos, którym muszą ująć słuchaczy równie dobrze jak gwiazdy przed kamerami. Dzięki wywiadowi, jakiego redakcji GRYOnline.pl udzielił Doug Cockle – aktor wcielający się w wiedźmina Geralta – poznaliśmy kulisy niełatwej pracy nad anglojęzyczną wersją gier od CD Projekt RED.

Okazuje się, że mimo iż rola zabójcy potworów pod względem dubbingowym nie różniła się zbytnio od jego wcześniejszych występów, cały proces (zwłaszcza przy pierwszej odsłonie Wiedźmina) był niezwykle wymagający dla Amerykanina. Cockle zdradził, że musiał jeszcze bardziej niż dotychczas obniżyć ton swojego głosu, co zresztą nieustannie ćwiczył.

Aktor dodał również, że rola zimnego i surowego Geralta wymagała od niego wyzbycia się wszelkich emocji ze swoich kwestii. Co ciekawe, Cockle’owi przyszedł wtedy z pomocą… Clint Eastwood i jego tytułowa rola w Brudnym Harrym z 1971 roku. Poniżej możecie zapoznać się z fragmentem rozmowy.

GOL: Jako aktor głosowy jak przygotowujesz się do roli takiej postaci jak Geralt? Miałeś jakieś odniesienie i przede wszystkim: jak znalazłeś głos dla takiej postaci?

Doug Cockle: Hm, głos… W grach odgrywam często role wycofanych antybohaterów. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na głos, który nie odbiegał szczególnie od moich dotychczasowych ról. Był jednak inny. Znacznie niższy ton względem tego, do którego byłem przyzwyczajony i trudno było mi osiągnąć odpowiednią barwę w pierwszym Wiedźminie. Musiałem się naprawdę postarać. Z czasem jednak stał się naturalną częścią mojego głosu. Chodziłem po domu i gadałem do siebie, mówiąc np.: „cholera, znów muszę umyć naczynia”, mając wręcz wyraz twarzy Geralta w takim momencie. Było to jednak dla mnie bardzo trudne za pierwszym razem.

Motywowali mnie twórcy, mówiąc podczas przesłuchania: „niżej, żadnych emocji”. Absolutnie nie chcieli żadnych emocji. Geralt nie żywił emocji do wypowiadanych przez niego rzeczy, zależy mu po prostu na wykonaniu roboty. Ktoś jednak zasugerował, żebym myślał o tej roli jak o Clincie Eastwoodzie w Brudnym Harrym. Słyszysz to, prawda? Pochylę się do mikrofonu i to powiem: „go ahead, make my day”.

Warto na koniec jeszcze raz podkreślić, że jest to jedynie część naszej rozmowy z Dougiem Cockle’em. Pełny wywiad z aktorem zostanie opublikowany na łamach serwisu GRYOnline.pl 14 kwietnia, dlatego już teraz pragniemy Was zaprosić do jego lektury.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej