Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 grudnia 2013, 11:59

Warhammer Online: Age of Reckoning mógłby przetrwać w szczątkowej formie

Były twórca gry Warhammer Online: Age of Reckoning zasugerował firmie Electronic Arts, że mogłaby udostępnić graczom pozostałości po wyłączonej niedawno produkcji. Byłby to klient bez połączenia z serwerami, który nie oferowałby żadnej formy rozgrywki, ale pozwalałby przynajmniej zwiedzać Stary Świat.

Wiek Rozliczenia dobiegł końca. Można już odłożyć młot wojenny. - Warhammer Online: Age of Reckoning mógłby przetrwać w szczątkowej formie - wiadomość - 2013-12-24
Wiek Rozliczenia dobiegł końca. Można już odłożyć młot wojenny.

Niecały tydzień temu (18 grudnia) dla niejednego gracza zamknięty został pewien rozdział w historii, wraz z wyłączeniem serwerów gry Warhammer Online: Age of Reckoning. W nie mniejszym żalu pozostaje wielu deweloperów, którzy poświęcili kawałek życia wspomnianej produkcji. Jednym z nich jest Andrew Meggs – były członek studia Mythic Entertainment, a potem współzałożyciel zespołu City State Entertainment, który pracuje obecnie nad tytułem MMO Camelot Unchained.

Skontaktował się on niedawno z firmą Electronic Arts (właścicielem praw do marki Warhammer Online), składając prośbę o udostępnienie graczom szczątków po omawianej grze – chodzi o klient uruchamiany bez połączenia z Internetem, który nie oferuje rozgrywki jako takiej, lecz pozwala przemierzać świat. Z gry w takiej postaci twórcy korzystali niegdyś w procesie produkcyjnym, natomiast teraz Andrew Meggs chciałby udostępnić ją jako formę pamiątki po tym tytule.

Został Wam sentyment do „WAR-a”? Przelecielibyście się czasem po pustym Starym Świecie, żeby powspominać? - Warhammer Online: Age of Reckoning mógłby przetrwać w szczątkowej formie - wiadomość - 2013-12-24
Został Wam sentyment do „WAR-a”? Przelecielibyście się czasem po pustym Starym Świecie, żeby powspominać?

”Niewypuszczony, deweloperski „build” Warhammera Online do użytku wewnętrznego miał opcję działania poza serwerem. Jako główny projektant klienta spędziłem dużo czasu, korzystając z niego. Brakowało tam ekranu logowania i okna wyboru postaci, nie było bohaterów niezależnych (NPC) ani postaci graczy. Nie istniała jakiegokolwiek rodzaju rozgrywka. Byłeś tylko Ty i cały świat do Twojej dyspozycji. Mogłeś latać jak Superman albo przenieść się bezpośrednio w dowolne miejsce. Mogłeś oglądać wschód i zachód słońca nad Altdorfem albo dym bijący z wiecznych płomieni – tysiące godzin pracy włożonej w stworzenie świata (…)”

Aby wizja ta mogła zostać urzeczywistniona, wystarczyłaby jedna decyzja odpowiednich osób w Electronic Arts, mających dostęp do plików gry. Jak mówi Meggs, „nie przyczyniłoby to konkurencji żadnej grze, bo nie byłaby to już w ogóle gra (…) a jedynie muzeum przechowujące sporo z tego, czym kiedyś był Warhammer Online”. Niestety, nie wiemy, czy Electronic Arts zamierza w jakikolwiek sposób ustosunkować się do prośby Andrew Meggsa.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej