Tymon Smektała ze studia Techland wyjaśnił dlaczego w Dying Light: The Beast zdecydowano się zaoferować tylko jedno zakończenie.
Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że przy Dying Light: The Beast polskie studio Techland zamierza zmienić podejście do sposobu kończenia swoich gier. W przeciwieństwie do Dying Light 2, które oferowało wiele różnych zakończeń, w Dying Light: The Beast będzie tylko jeden finał. Teraz zarządzający serią Tymon Smektała wytłumaczył powody tej decyzji w wywiadzie z serwisem GamesRadar+.
Kiedy dajesz graczom wybór, to nie powinieneś potem decydować, co jest lub nie jest kanoniczne.
Tymon Smektała dodał również, że zakończenie Dying Light: The Beast wraz możliwymi do zebrania znajdźkami będą zawierać wskazówki odnośnie do tego, w jakim kierunku potoczy się historia w kolejnych odsłonach serii.
Dying Light: The Beast zmierza na PC oraz konsole PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X oraz Xbox Series S. Pierwotnie gra miała zadebiutować w sierpniu, ale kilka dni temu autorzy poinformowali o przełożeniu premiery na 19 września.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
2

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.