Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 lipca 2025, 14:17

Najważniejsza polska gra drugiej połowy 2025 roku potrzebuje więcej czasu. Dying Light: The Beast opóźnione

Techland opóźnił Dying Light: The Beast o kilka tygodni. Produkcja zadebiutuje dopiero we wrześniu, ale niektóre osoby będą mogły sprawdzić ją nieco szybciej.

Źródło fot. Techland
i

Dying Light: The Beast miało zadebiutować 22 sierpnia, ale dziś dowiedzieliśmy się, że tak się jednak nie stanie. Techland postanowił opóźnić premierę gry o kilka tygodni, jako że potrzebuje więcej czasu na stworzenie „najlepszej odsłony serii”.

Nowa data premiery Dying Light: The Beast ustalona została na 19 września 2025 roku. Fani muszą więc wytrzymać dokładnie cztery tygodnie dłużej. W ogłoszeniu na Steamie twórcy przekazali, że dodatkowy czas zostanie przeznaczony na „dokonanie ostatnich szlifów”. Na liście rzeczy do zrobienia znalazły się:

  1. dopracowanie balansu rozgrywki;
  2. poprawa czytelności interfejsu;
  3. udoskonalenie jakości fizyki;
  4. dalsze ulepszanie animacji postaci i przerywników filmowych;
  5. kilka „drobnych detali”.

Mamy świadomość, że ta wiadomość może być rozczarowująca dla części fanów, ale z doświadczenia wiemy, jak ważne jest dobre pierwsze wrażenie. Wierzymy, że dzięki dodatkowym czterem tygodniom możemy dopracować ostatnie aspekty, które potrafią zmienić dobrą grę w coś naprawdę wyjątkowego.

Wiadomość z pewnością jest niemałym rozczarowaniem dla wielu fanów, ale zawiera też coś pozytywnego. Jeżeli ktoś z Was wybiera się na tegoroczne targi gamescom w Kolonii, będzie miał tam możliwość ogrania wersji demonstracyjnej Dying Light: The Beast. Niedługo otrzymamy też nowe informacje dotyczące efektów krwi w grze oraz powrotu bobra Bobera.

Już prawie przekraczamy linię mety, więc prosimy o cierpliwość przez ostatnie 8 tygodni. Sami nie możemy się doczekać, aż 19 września wspólnie wypuścimy Bestię na światło dzienne.

Dying Light: The Beast zmierza na PC oraz konsole PS4, PS5, XOne i XSX/S. Techland zapewnia, że nauczył się na błędach dwójki i z nową odsłoną powróci do korzeni serii.

  1. Techland naprawia błędy z „dwójki”. The Beast przypomina mi, za co pokochaliśmy Dying Lighta

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej