W Baldur's Gate 3 towarzysze mogą z wami romansować nawet jeśli już was nie lubią. Usłyszycie wtedy unikalne powitania
Czy relacja oparta na niechęci mogłaby się udać? Sądząc po Baldur’s Gate 3, towarzysze będą przy nas nawet, jeśli szczerze nas nie znoszą.

Nieodłącznym elementem Baldur’s Gate 3, bez którego RPG nie odniósłby sukcesu na tak dużą skalę są towarzysze głównego bohatera. Drużyna zebrana na przestrzeni kampanii to zbitek osób o różnych motywacjach i charakterach, złączonych przez los i kijanki umysłu – a jakby się postarać, jeden z nich może stać się naszą drugą połówką. Nawet jeśli niekoniecznie darzy nas sympatią.
W grach tego typu utarł się schemat, jakoby do romansu potrzebne były pozytywne relacje i zgoda we wszystkich tematach. Larian Studios postanowiło wyjść na przeciw oczekiwaniom, umożliwiając związek także oparty na rywalizacji i niechęci. Oczywiście z drobnymi różnicami.
W Baldurze kochamy się nienawidzić
Temat został przywołany przez jednego z użytkowników Reddita, który zwrócił uwagę na unikatowe powitania romansowanej Shadowheart przy niskim wskaźniku poparcia. Wówczas kleryczka zwraca się do głównego bohatera wyjątkowo oschle, zaznaczając że najbardziej go kocha, kiedy jest cicho, a miłość może przetrwać nawet opierając się wyłącznie na pociągu fizycznym.
Autor wpisu wyjaśnia w komentarzach, że rozpoczęcie romansu z Posępną wymaga zaledwie 20 punktów poparcia, co jest stosunkowo niskim wynikiem. Powyższe kwestie odblokowują się na etapie 40 punktów. Można zatem powiedzieć, że standardy Shadowheart są wyjątkowo niskie. Jeszcze zabawniej wypada jednak jej reakcja na zerwanie, które kleryczka uznaje za doskonały zbieg okoliczności.
Co ciekawe, Shadowheart wciąż może nas rzucić jeśli poparcie spadnie do zera. Wówczas romans zostanie skwitowany stwierdzeniem, że Tav zmienił się na gorsze i nie jest już człowiekiem, jakim był w momencie poznania.
Komentujący gracze podziwiają takie podejście do związków z towarzyszami, porównując je do Dragon Age 2 oraz systemu rywalizacji i przyjaźni. Romans oparty na konfliktach gwarantuje zmodyfikowane dialogi i sceny, dlatego warto taką ścieżkę wypróbować podczas jednego z podejść do RPG-a.
Niestety w przypadku Baldur’s Gate 3 nie każda relacja oferuje takie rozwiązanie. Według autora wpisu, Gale wciąż nazywa protagonistę swoim ukochanym bądź ukochaną niezależnie od poziomu poparcia. Nie wiadomo, jak sytuacja wygląda w przypadku pozostałych towarzyszy – a skoro o tym mowa, jakie wymagania postawiłaby Alfira? W końcu gracze wciąż walczą o przywrócenie jej do kampanii.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic