W grze Victoria 3 będzie można objąć kontrolę nad wymierzoną przeciwko nam rewolucją. Firma Paradox Interactive opublikowała nowe informacje o powstającej strategii.
Za półtora miesiąca minie rok od zapowiedzi Victorii 3. Osoby zainteresowane ową produkcją – śledzące deweloperski dziennik, w którym przez ten czas pojawiło się ponad czterdzieści wpisów – wiedzą, że firma Paradox Interactive szykuje sporo nowości i zmian w trzeciej odsłonie serii. Jesienią zeszłego roku dowiedzieliśmy się np. o wyjątkowo kosztownych wojnach czy o tym, że deweloper nie zamierza uciekać od problemu niewolnictwa.
Z informacji opublikowanych przedwczoraj w owym dzienniku wynika, iż rewolucje w „trójce” będą wyjątkowo ciekawe. Same w sobie nie… cóż… nie zrewolucjonizują cyklu, gdyż od dawna stanowią jego ważny element. Istotnej zmianie ulegnie za to sposób, w jaki będziemy mogli prowadzić walkę z buntownikami.
Źródło: Paradox Interactive.
Sposoby na niedopuszczenie do powstania czy metody zwalczania niechcianego oporu mają być dość typowe. Niezadowolone z naszych rządów grupy zaczną się radykalizować, jeśli jednak w porę je wykryjemy i poznamy przyczyny, które kierują je ku rewolucji, będziemy mogli sprawić, że ruch oporu zostanie rozbity, zanim dojdzie do użycia siły lub ingerencji niesprzyjających nam sąsiedzkich państw.
W przypadku niepowodzenia i niechęci bądź niemożności spełnienia żądań członków ruchu oporu – zmiany obowiązujących praw, przywrócenia starych, wprowadzenia nowych itd. – zawiśnie nad nami widmo utraty władzy (równoznaczne z przegraną). Wtedy – przy odrobinie sprytu – da się skorzystać z najciekawszej możliwości, mianowicie przejąć kontrolę nad rewolucyjną stroną podczas dyplomatycznej fazy eskalacji (ang. diplomatic play phase of escalation).
Wykrycie ruchów rewolucyjnych ma być tym łatwiejsze, im większa część populacji i liczba grup interesu będzie je popierała – co, oczywiście, wpłynie na szybkość przejścia od knucia do aktywnego działania przeciwko władcy. Oprócz odpowiedniego poparcia, prawdopodobieństwo wybuchu rewolucji ma być również zależne od tego, jak radykalny okaże się dany ruch – im bardziej, na tym większe zagrożenie powinniśmy się przygotować.
Na koniec wspomnę tylko, że data premiery Victorii 3 wciąż pozostaje nieznana. Można mieć nadzieję, iż gra ukaże się w tym roku, lecz z każdym mijającym miesiącem bez konkretnej informacji na ten temat szanse będą malały.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
18
Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
