Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 4 maja 2020, 13:56

autor: Paweł Woźniak

Valorant ma problem z hitboxami, gracze analizują

Gracze Valoranta zauważyli, że jedna z postaci dostępnych w grze ma fatalnie zaprogramowany hitbox. W jej przypadku trafienia np. w okolice ramienia zaliczane są jako strzały w głowę.

Valorant ma problem z hitboxami, gracze analizują - ilustracja #1
Gracze Jett mogą nie mieć powodów do zadowolenia.

Od pewnego czasu gracze Valoranta narzekają na słabo zaprojektowane hitboksy (czyli wirtualne strefy postaci, po których trafieniu otrzymuje ona obrażenia). Wielu z nich zauważyło, że u jednej z postaci - Jett - pociski, które powinny być odnotowane jako trafienia w ciało, zapisywane są jako strzały w głowę. Sprawę tę postanowił zbadać jeden z użytkowników Reddita i na udostępnionym filmiku udowodnił, jak bardzo niecodzienne są hitboksy w Valorancie.

Dokładne przedstawienie tej sytuacji możecie ujrzeć również na dwóch grafikach poniżej. Na pierwszej z nich widać, jak gracz celuje w swojego przeciwnika. Jego celownik ustawiony jest w okolicach ramienia przeciwnej postaci. Na drugim, już po oddanym strzale, widać, że trafienie zostało zaliczone w głowę, o czym świadczy charakterystyczny rozprysk krwi oraz informacja w prawym górnym rogu ekranu. Najprawdopodobniej jest to spowodowane tym, że deweloperzy chcieli, aby każdy bohater (niezależnie od modelu widocznego w grze) miał identyczne hitboksy, co niestety wprowadza sporo nieścisłości.

Co więcej, wielu graczy narzeka także na sytuacje, w których nawet widząc tylko głowę przeciwnika, strzały jakimś cudem zaliczane są jako trafienia w ciało. Gorącym tematem przez jakiś czas był również dziwny odrzut niektórych broni. Te nie mają stałej ścieżki, której można byłoby się nauczyć i kontrolować ruchem myszki. W Valorancie strzelając z tzw. „full-auto” (czyli cały czas trzymając lewy klawisz myszy) tylko kilka pierwszych kul zawsze wyląduje w tym samym miejscu. Następne to już kwestia dość losowa, co może spowodować frustrację podczas niektórych potyczek.

Valorant od 7 kwietnia znajduje się w zamkniętej becie. Na początku kontrowersyjny sposób przyznawania dostępu do testów przyciągnął na platformę Twitch ogromną liczbę widzów. Gra wywoła również sporo zamieszania za sprawą autorskiego zabezpieczenia przeciwko cheaterom. Gracze domagają się także różnorakich zmian oraz dodania nowych elementów do produkcji.