Deweloperzy hitowego Palworlda wypuścili niedawno łatkę, która wyeliminowała jeden z błędów, który pozwalał graczom szybko stać się bardzo potężnymi. Niedługo potem za pośrednictwem platformy X przeprosili za tę poprawkę, która miała być „przypadkowa”.
Hit pierwszych tygodni 2024 roku – Palworld – dostał aktualizację v0.1.5.0, która naprawiła wiele błędów. Wśród poprawek znalazła się jedna zmiana, początkowo niezakomunikowana i szczególnie ważna, za którą twórcy gry nawet przeprosili.
Chodzi o naprawę exploitu, który przy minimalnym wysiłku pozwalał na schwytanie niesamowicie potężnych bossów z lokacji zwanych wieżami – i to już we wczesnej fazie rozgrywki.
Opisany błąd umożliwiał zdobycie nie tylko większej maszkary, ale również trenera, przez co już niemal na samym początku gry w nasze ręce mógł wpaść np. ikoniczny – i niezwykle mocarny – duet Zoe i Grizbolt.
Deweloperzy z Pocketpair długo zwlekali z naprawą tego buga – być może nawet rozważając jego pozostawienie. Ostatecznie jednak problem został załatany, a graczom na pocieszenie zostały przeprosiny od twórców, którzy przekonują, że… no właśnie, przeczytajcie sami.
W wyniku różnych błędów, które naprawiliśmy w najnowszej aktualizacji, niedoróbka, pozwalająca graczom schwytać bossa wieży, została w sposób niezamierzony naprawiona.
Przepraszamy za nieumyślne naprawienie błędu.
Czy to wyłącznie wygłupy twórców, a może jednak exploit, który stał się szybko popularny, jeszcze powróci?
Niecodzienne tłumaczenie deweloperów możemy rozumieć jednak jeszcze inaczej, ponieważ naprawa błędu z bossami nie została wcześniej zakomunikowana. Teraz mamy zaś oficjalne potwierdzenie, że przynajmniej na razie w Palworld nie staniemy się zbyt potężni, zbyt szybko.
Więcej:To ostatnie poprawki do Windows 11 w 2025 roku, wśród nich tryb ciemny dla eksploratora plików
4

Autor: Marcin Przała
Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Grami interesuje się od najmłodszych lat, a szczególne miejsce w jego sercu zajmują Call of Duty 4: Modern Warfare i Dragon Age: Początek. Zamiłowanie do elektronicznej rozrywki sprawiło, że tematem jego pracy licencjackiej stało się zjawisko immersji. Dzisiaj przede wszystkim miłośnik soulslike'ów oraz klasycznych RPG-ów. Poza grami lubi literaturę z gatunku dark fantasy, a ponadto od wielu lat z zapartym tchem śledzi rozgrywki angielskiej Premier League, gdzie gra jego ukochany klub – Chelsea.