Twórca Battlefield 6 uspokaja graczy, którzy zaczęli krytykować jedną zmianę w strzelance, gdy tylko EA ją ogłosiło
Po otwartej becie Battlefielda 6 EA ogłosiło poprawki w systemie poruszania się. Ograniczenia ślizgów, skoków i celności w trakcie ruchu wywołały niepokój u niektórych graczy.

Electronic Arts i studio EA DICE po zakończeniu otwartej bety Battlefielda 6 ogłosiły szereg poprawek, które mają wejść do gry przed premierą. Część z nich dotyczy systemu poruszania się – i to właśnie te zmiany wzbudziły największą dyskusję wśród społeczności.
Przypomnijmy, że twórcy postanowili ograniczyć prędkość ślizgu, wysokość kolejnych skoków oraz celność podczas strzelania w trakcie skoku lub slajdu. Jak podkreślono w komunikacie, decyzje te mają na celu „stworzenie bardziej zrównoważonych i tradycyjnych wrażeń z gry Battlefield”.
Nie wszyscy gracze przyjęli owe modyfikacje z entuzjazmem. Jeden z fanów napisał na portalu X:
Te zmiany w ruchu wydają się być radykalnym odejściem od tego, jak działał on w wersji beta – naprawdę dobrze. Mam nadzieję, że poprawki te zostaną ponownie rozważone przed premierą (via GamesRadar).
Na ten komentarz zareagował sam główny projektant gry, Florian Le Bihan – były profesjonalny gracz, obecnie pracujący w EA DICE. W odpowiedzi podkreślił, że zmiany nie są tak drastyczne, jak mogłoby się wydawać:
Są to bardzo małe poprawki, dotyczące konkretnych elementów ruchu, które mogły być zbyt ekstremalne. Chcemy zachować głębię i możliwość wyrażania umiejętności poprzez ruch. […] Ruch stanie się również ogólnie bardziej responsywny tam, gdzie wcześniej wydawał się nieco niezgrabny, więc w tym samym obszarze wprowadzono wiele ulepszeń jakościowych / usprawnień.
Wygląda więc na to, że Battlefield 6 nie zamierza podążać ścieżką Call of Duty czy Fortnite’a, gdzie ślizgi są podstawą stylu gry. DICE stawia raczej na wyważone tempo rozgrywki, bliższe klasycznym odsłonom serii. Jak jednak będzie naprawdę, przekonamy się w dniu premiery, 10 października, kiedy to BF 6 trafi na PC, PS5 i XSX/S.