filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 10 sierpnia 2021, 15:31

autor: Karol Laska

Twój pomysł trafił do filmów Marvela? Nie zarobisz na nim za wiele

Zastanawiasz się, ile mógłbyś zarobić, jeśli Twój pomysł zostałby wykorzystany w filmach Marvela bądź DC? Okazuje się, że wcale nie tak wiele. Oto, jak wspomniane firmy nagradzają autorów popularnych historii i postaci.

Filmy ze stajni Marvela oraz DC bazują przede wszystkim na fabułach i postaciach znanych z komiksów. Każda produkcja przynależąca do tych uniwersów korzysta więc z elementów autorstwa osób z zewnątrz struktur firm. Jak więc wygląda sieć relacji pomiędzy wyżej wspomnianymi koncernami a artystami, którzy wpadli na pomysły wykorzystane później w dziełach MCU bądź kinowego świata DC? To postanowił sprawdzić serwis Guardian.

Autor tekstu, Sam Thielman, zasięgnął wiedzy u wielu różnych źródeł i na podstawie tychże przekazów wyciągnął dość ponure wnioski – Marvel i DC nie do końca szanują autorów materiału źródłowego. Jasne, do dziś pamiętamy, jak wielką estymą darzony był chociażby związany ze środowiskiem komiksowym Stan Lee (dostawał on nawet cameo w każdym filmie MCU), ale musimy pamiętać, że za tymi wszystkimi historiami stoi o wiele więcej ludzi. Ci najczęściej wspominani są tylko w finalnej części napisów końcowych w sekcji „Specjalne podziękowania”.

A jeśli już jesteśmy przy podziękowaniach, to warto się przy nich na chwilę zatrzymać, bo to głównie na nich opiera się Marvel, kiedy chce docenić autora jakiegoś pomysłu zawartego w filmie. Niechaj za przykład posłuży Ed Brubaker – współtwórca postaci Zimowego Żołnierza, który został wykorzystany w paru filmach MCU (otrzymał nawet swój serial). Artysta ten przyznaje wprawdzie, że Winter Soldier przyniósł mu większą rozpoznawalność, co wpłynęło pozytywnie na jego późniejsze zarobki, ale pieniędzy od Marvela przez długi czas w ogóle nie dostał. Jedyne, co otrzymał, to osobiste podziękowania od firmy i własne nazwisko w wyżej wspomnianej sekcji napisów końcowych.

Oczywiście nie w każdym przypadku mamy do czynienia z tak jawnym niedocenieniem wysiłku prawowitego autora. Zarówno Marvel, jak i DC przyznają pewne honoraria, choć te – umówmy się – mają raczej symboliczny charakter, jeżeli weźmiemy pod uwagę miliardy dolarów zarobione na wszystkich ich markach. Z dociekań Guardiana wynika, że Marvel płaci każdemu twórcy określonego pomysłu czy postaci średnio 5 tysięcy dolarów (około 19 i pół tysiąca złotych). Ponadto wysyła zaproszenie na uroczystą premierę danego filmu.

Nie zamierzamy podejmować się oceny działań tychże firm – wierzymy, że wyrobicie sobie własne opinie na ten temat. Na sam koniec warto zaznaczyć, że zarówno Marvel, jak i DC zostały poproszone o parę słów komentarza. Ta druga firma go odmówiła, ale pierwsza podkreśla, że kwestie wynagrodzenia czy też nawet długoterminowego kontraktu są zawsze inne w zależności od artysty, z którym aktualnie się rozmawia. Obecnie trwają jakoby konwersacje z wieloma twórcami. Na ich wskutek autorzy mają zostać nieco bardziej docenieni za wkład w rozwój MCU.

  1. Strona internetowa Marvela
  2. Strona internetowa DC

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej