„To nie jest Mass Effect”. Przez jedno niewinne pytanie polscy twórcy przeżywają prawdziwe oblężenie. Chodzi o bardzo dziwną opcję romansową w The Alters
Od premiery The Alters minęło już kilka tygodni, ale dyskusje wokół gry nie ustają. Jez Corden z Windows Central zasiał ziarno kontrowersji, pytając, dlaczego nie możemy… romansować z własnymi klonami.

Głównym bohaterem The Alters od 11 bit studios jest Jan Dolski, pracownik fizyczny, który rozbija się na nieprzyjaznej planecie. Aby przetrwać i znaleźć drogę do domu, tworzy on alternatywne wersje samego siebie – tytułowe altersy. Klony te służą mu pomocą w codziennych zadaniach, ale jak się okazuje, niektórzy gracze chcieliby, by ich rola nie kończyła się tylko na fizycznej pracy.
Redaktor Windows Central, Jez Corden, opublikował na portalu X dość... nietypowe pytanie (via GamesRadar). Zastanawiał się publicznie, dlaczego The Alters nie pozwala nawiązywać romansów z własnymi klonami. Brzmi dziwnie? Najwyraźniej tak samo pomyśleli twórcy gry, którzy odpowiedzieli mu z humorem:
Hej, to nie jest Mass Effect, stary, odłóż tę broń do flirtowania.
Dla przypomnienia – Mass Effect, które debiutowało prawie 20 lat przed The Alters, zasłynęło m.in. z możliwości romansowania z różnymi członkami załogi. Jak na tamte czasy, była to mocno kontrowersyjna opcja. W przypadku The Alters mówimy jednak o... relacjach z samym sobą. Dosłownie.
Choć pomysł wydaje się osobliwy (a może nawet niepokojący), temat szybko rozszedł się po sieci. Internauci zaczęli spekulować i snuć coraz dziwniejsze, a momentami wręcz filozoficzne scenariusze dotyczące miłosnych relacji między altersami.
Twórcy próbowali to powstrzymać grafiką z napisem „NIEBEZPIECZEŃSTWO, ZŁA DROGA, ZAWRÓĆ” – ale efekt był odwrotny. Kolejny użytkownik wprost zapytał, kiedy dostaniemy aktualizację z opcją miłosnych uniesień między altersami.
Być może sporo ryzykuję zadając to pytanie, ale jak Wy zapatrujecie się na możliwość romansowania z własnymi alternatywnymi wersjami w The Alters? Dajcie znać w komentarzach.