The Sims 4 postawi na romanse w nowym dodatku Zakochaj się
The Sims 4: Zakochaj się (Lovestruck) trafi do graczy pod koniec lipca, a wraz z nim do gry zawita nowa dzielnica i rozbudowane mechaniki romansowe.

Na nowe Simsy poczekamy jeszcze długo, ale 25 lipca The Sims 4 otrzyma kolejny, miłosny dodatek. Zakochaj się (Lovestruck) zadebiutuje na pecetach (na platformach Steam, Origin oraz Epic Games Store) oraz konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X/S.
Dodajmy, że zakup rozszerzenia do 5 września pozwoli zdobyć bonusowe przedmioty: tusz do powiek „Tylko siąść i płakać”, pluszaka „Serducho” oraz łóżko dwuosobowe „Zwykłe zerwanie”. Cena dodatku to 179,99 złotych, czyli około 10 złotych mniej, niż wyceniono poprzednie DLC (aczkolwiek wszystkie starsze rozszerzenia są dostępne w promocji).
Gdyby ktoś miał co do tego wątpliwości, rozszerzenie skupi się na wzbogaceniu miłosnych uniesień Simów. Do gry trafi nowe miasto z trzema dzielnicami oraz aplikacja Zakątek Kupidyna, w której będzie można stworzyć profil randkowy. To pozwolić na planowanie „gorętszych” randek z nowym systemem, ustalić, co kręci i odrzuca Sima oraz korzystać z miłosnych umiejętności.
Fani gry nie są chyba przesadnie zachwyceni dodatkiem. Przynajmniej nie ci grający na pecetach, na których fanowskie modyfikacje dawno dodały sporo opcji związanych z romansowaniem (także tych niegrzeczniejszych; via Reddit). Na konsolach Zakochaj się w końcu pozwoli cieszyć się podobnymi funkcjami. Plus wszyscy otrzymają nowe miasto do zwiedzenia.
Inna sprawa, że fani nie są pewni, czy te nowości uzasadniają wcale niemałą cenę dodatku.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
GreedFire Pretorianin

Mam tylko jeden komentarz: No to gruuubo :)
Ppaweł Senator

A można startować do krzesła biurowego?
Cenę też dobrze przysrali
Shadoukira Generał

Żałosny trailer i dodatek. Po pierwsze to co pokazali nie ma nic wspólego z miłością, a raczej bardziej z pożądaniem i wyuzdaniem dzisiejszego społeczeństwa. Dodatkowo cena praktycznie jak za nową grę. Te EA już całkiem powaliło.