Doczekaliśmy się premiery dodatku Eco Lifestyle do The Sims 4. Rozszerzenie zadebiutowało równocześnie na pecetach i konsolach, a pierwsze opinie o produkcji są pozytywne.

Zgodnie z zapowiedziami, dzisiaj na rynku zadebiutowało The Sims 4: Eco Lifestyle, czyli kolejne rozszerzenie do przeboju studia Maxis. Produkcja ukazała się na PC, Xboksie One i PlayStation 4. Jest to dodatek niesamodzielny, więc do zabawy wymagana jest podstawowa wersja gry.
Na razie opublikowano zbyt mało recenzji, aby stwierdzić, czy rozszerzenie spełnia pokładane w nim nadzieje. W chwili pisania tej wiadomości jedynym artykułem z oceną jest ten udostępniony w serwisie Realsport101, gdzie Eco Lifestyle otrzymało notę 8/10. Recenzent chwali bogatą zawartość i intrygujące nowe mechanizmy rozgrywki. Dodatkową atrakcją jest to, że część z tych rozwiązań ma wpływ także na światy z wcześniejszych DLC. Krytyka skoncentrowała się głównie na fakcie, że początkowo trochę trudno się połapać we wszystkich dostępnych opcjach.
Przypomnijmy, że The Sims 4: Życie Eko (bo pod takim tytułem dodatek sprzedawany jest w Polsce) koncentruje się na tytułowej ekologii. Rozszerzenie oferuje nowy świat w postaci miasteczka Evergreen, które musimy zmienić tak, aby było przyjazne naturze. Musimy dbać o recykling oraz wpływać na życie społeczności dzięki lokalnym głosowaniom. Nie zabraknie również wielu nowych przedmiotów.
Warto wspomnieć, że kilka dni temu zadebiutował patch, który przygotował The Sims 4 na Życie Eko, a przy okazji wprowadził sporo nowych elementów, w tym strażaków, komorników oraz wyczekiwane drabiny. Aktualizacja okazała się niedopracowana pod względem technicznym. Część z błędów jest denerwująca, ale inne wywołują rozbawienie, np. bug powodujący, że simy potrafią podpalić toalety podczas załatwiania potrzeb fizjologicznych.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
18

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.