Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gol originals 20 marca 2023, 14:26

Serialowy efekt Wiedźmina działa - zainteresowanie The Last of Us większe niż kiedykolwiek

The Last of Us wychodzi na PC w doskonałym momencie. Istnieją przesłanki, że gra Sony pozamiata na Steamie, a to wszystko dzięki serialowi HBO – podobna korelacja (choć nie taka sama, bo ekranizowano książki!) wystąpiła już w przypadku Wiedźmina 3.

Gra wideo może zyskać nowych fanów, a marka, którą reprezentuje, stać się jeszcze bardziej rozpoznawalna dzięki jednemu zjawisku – trafieniu do nowego medium. Tak po prostu podpowiada logika – tylko np. wiedźmińskie komiksy nie wpłynęły wyraźnie na zainteresowanie franczyzą i trudno też szukać analogicznych danych w odniesieniu do Tomb Raidera czy Mortal Kombat, które stosunkowo niedawno doczekały się nowych filmowych ekranizacji. Inna forma sprawdza się jednak wyśmienicie – serial. Właśnie otrzymaliśmy kolejny dowód na to, że głośna, zrobiona za duże pieniądze i zrealizowana przez duży koncern adaptacja realnie przekłada się na boost w popularności gier. Tak było z Wiedźminem, tak było z Cyberpunkiem 2077 i tak zapewne będzie również z The Last of Us.

Wirtualny Geralt urósł dzięki serialowemu

To, że wspomniane zjawisko działa, mogliśmy zauważyć po raz pierwszy w przypadku Wiedźmina. Sprawa jest tym bardziej interesująca, że autorzy wirtualnych przygód Geralta nie byli bezpośrednio zaangażowani w produkcję serialu i to nie oni wprawili koło w ruch. Netflix oczywiście musiał porozumieć się z Andrzejem Sapkowskim, a nie z „Redami”, jednak ci ostatni bardzo mocno skorzystali na całej inicjatywie, czego dowodzą wyniki popularności frazy „the witcher” w Google Trends.

Hasło to najczęściej było wklepywane w najbardziej obleganej wyszukiwarce na świecie właśnie w grudniu 2019 roku, kiedy to na Netflixie zadebiutował pierwszy sezon Wiedźmina. Drugi wyraźny skok nastąpił w grudniu 2021, gdy miała miejsce premiera drugiego sezonu tej produkcji. Serial przyczynił się zatem do wzrostu zainteresowania marką.

Serialowy efekt Wiedźmina działa - zainteresowanie The Last of Us większe niż kiedykolwiek - ilustracja #1

Źródło: Google Trends

Pozornie może się wydawać, że to nieistotna statystyka. Po prostu filmy i seriale docierają do większego grona odbiorców niż produkcje pokroju Wiedźmina 3, szczególnie że nie należy on do najbardziej mainstreamowych gier, inaczej niż chociażby Fortnite czy Minecraft. Można jednak zaobserwować wyraźną korelację między wzrostem zainteresowania franczyzą a samą grą, czego przykładem jest właśnie Wiedźmin 3. Pokazują to statystyki ze strony SteamDB.

W grudniu 2019 roku Wiedźmin 3 osiągnął najwyższą liczbę jednocześnie grających weń użytkowników Steama103 329 osób odpaliło wtedy najnowszą odsłonę przygód Geralta z Rivii, przebijając wynik z 21 maja 2015 roku, kiedy to rzeczony wskaźnik zatrzymał się na liczbie 92 266. Różnica nie jest zbyt duża, ale trzeba podkreślić, że od premiery trzeciego „Wieśka” minęło już cztery i pół roku!

Serialowy efekt Wiedźmina działa - zainteresowanie The Last of Us większe niż kiedykolwiek - ilustracja #2

Źródło: SteamDB

Przykład Cyberpunka 2077 też pokazuje siłę seriali

„Redzi” na pewno zauważyli, że serial dał ich grze drugą młodość, a co za tym idzie – ogromne korzyści, które jeszcze długo będą procentować w przypadku przyszłych produkcji ze świata Wiedźmina. Warszawska firma postanowiła wykonać identyczny ruch i wyłożyła gotówkę na powstanie Edgerunners. Dogadała się z Netflixem, a jako że o zdanie nikogo pytać nie musiała, wzięła na swoje barki proces produkcji. Efekt?

No dobra, nie tak spektakularny jak na poniższym wykresie, ale w gruncie rzeczy dość podobny. Machina marketingowa Cyberpunka 2077 była ogromna i cały hype związany z grą w dniu premiery przebił sufit, więc już chyba po wsze czasy najwyższy pozostanie słupek z grudnia 2020 roku. Ale drugi najwyższy wynik? A jakże – odnotowany został blisko premiery serialu, co też widać na wykresie.

Serialowy efekt Wiedźmina działa - zainteresowanie The Last of Us większe niż kiedykolwiek - ilustracja #3

Źródło: Google Trends

Czy miało to wpływ na popularność gry? Odpowiedź brzmi: tak, choć znów musimy założyć, że fenomenalny wynik z dnia premiery (1 054 386 osób grających jednocześnie na Steamie 12 grudnia 2022) nigdy nie zostanie pobity. Jednak kolejny skok, blisko dwa lata po debiucie, nastąpił przy okazji trafienia na Netflixa serialu Cyberpunk: Edgerunners. Wynik 136 724 jest najlepszy od 7 stycznia 2021 roku, kiedy kurz po premierze Cyberpunka 2077 zaczął opadać i nigdy później zainteresowanie grą nie osiągnęło już tak wysokiego pułapu.

Serialowy efekt Wiedźmina działa - zainteresowanie The Last of Us większe niż kiedykolwiek - ilustracja #4

Źródło: SteamDB

The Last of Us zatryumfuje na Steamie?

The Last of Us podąża podobną ścieżką. Serial HBO to nowy fenomen, który przyciągnął wielu widzów wcześniej nieznających historii Joela i Ellie. Miesiące, kiedy fraza „the last of us” była najczęściej wpisywana w wyszukiwarce Google, to styczeń i luty 2023 – czyli wtedy, kiedy emitowano kolejne odcinki postapokaliptycznej produkcji. Poprzednie, bardzo wyraźne wzrosty, wypadły oczywiście w okolicy premiery pierwszej i drugiej odsłony tej serii, ale nijak nie mogą one konkurować z tym, co zdarzyło się w ostatnich tygodniach.

Serialowy efekt Wiedźmina działa - zainteresowanie The Last of Us większe niż kiedykolwiek - ilustracja #5

Źródło: Google Trend

The Last of Us: Part I w wersji na PC wychodzi więc w najlepszym możliwym momencie – gdy rozpoznawalność marki osiąga najwyższy szczyt. Przypomnijmy, że wirtualne przygody Joela i Ellie trafią na komputery osobiste 28 marca 2023 roku. Sami jesteśmy ciekawi, czy przełoży się to na liczbę jednocześnie grających osób na Steamie. Tym bardziej, że do tej pory wydania tytułów Sony na PC nie wykręcały zawrotnych wyników w tym względzie, a już na pewno nie takie, których spodziewalibyśmy się po tych konsolowych hiciorach:

  1. God of War – 73 529,
  2. Marvel’s Spider-Man Remastered – 66 436,
  3. Horizon Zero Dawn – 56 557,
  4. Marvel’s Spider-Man: Miles Morales – 13 539,
  5. Uncharted: Kolekcja Dziedzictwo złodziei – 10 851,
  6. Returnal – 6691.

Czy zatem zauważymy wyraźny skok w stosunku do innych gier Sony na Steamie? Oczywiście to sprawdzimy i wtedy przekonamy się, czy zyskaliśmy kolejny jasny dowód na to, że seriale mogą skutecznie napędzać popularność gier.

Krzysztof Lewandowski

Krzysztof Lewandowski

Studiował dziennikarstwo, filologię polską i psychologię realizowane na UKSW, UW i SWPS. Tam napisał m.in. pracę dyplomową poświęconą współczesnej roli czarno-białego kina. W GRYOnline.pl pracuje od sierpnia 2021 roku. Pisze artykuły oraz recenzje gier, filmów i seriali, a od lipca 2023 roku zajmuje stanowisko specjalisty ds. kreowania treści w dziale Paid Products. Jest autorem artykułu naukowego „Dynamika internetu a zachowania językowe" opublikowanego w książce „Relacje w cyberprzestrzeni”. Współtworzył słownik nazw miejscowych warszawskiej dzielnicy Wawer. Próbował sił z wierszami, ale w przyszłości wolałby napisać powieść. Pisanie w sieci zaczął na portalu GameExe.pl w wieku 14 lat. Najpierw recenzował książki, ale na tym nie poprzestał i na różnych portalach internetowych oceniał gry, filmy, seriale czy komiksy. Najbardziej podobają mu się motywy surrealistyczne i gry RPG.

więcej