W najnowszym odcinku Darmówek polecamy m.in. dwie cyberpunkowe produkcje, ciekawą platformówkę 2D, psychologiczny horror podejmujący kontrowersyjne tematy oraz zręcznościową wariację na temat Dungeon Keepera.
Witajcie w kolejnym odcinku naszego cyklu omawiającego najciekawsze darmowe gry pecetowe. Ponownie proponujemy zestaw kilku świeżych produkcji oraz jednego klasyka, a tekstowi tradycyjnie towarzyszy materiał video przygotowany przez Heda. Tym razem omawiamy utrzymaną w cyberpunkowych klimatach przygodówkę The Last Night oraz równie futurystyczną zręcznościówkę Protocol. Miłośnikom dwuwymiarowych platformówek polecamy Dayglow, a osoby niebojące się kontrowersyjnych tematów powinien zainteresować psychologiczny horror Fingerbones. W dziale starszych produkcji opisaliśmy w tym tygodniu Atomic Creep Spawner, czyli zręcznościowa wariacja na temat Dungeon Keepera. Natomiast w kategorii gier darmowych z mikropłatnościami gości karcianka Hearthstone: Heroes of Warcraft, która wreszcie wyszła z fazy otwartej bety.

Przegląd rozpoczynamy od The Last Night. Jest to mieszanka przygodówki i zręcznościówki, zainspirowana grą Flashback. Wcielamy się w płatnego zabójcę pracującego w cyberpunkowym mieście, który otrzymuje zadanie zamordowania biznesmena bawiącego się w nocnym klubie. Realizacja tego zlecenia nie jest łatwa, gdyż po ulicach metropolii krążą policyjne drony szukające uzbrojonych obywatel. Całość jest stosunkowo krótka, ale wyśmienicie zrealizowana, zarówno pod względem klimatu, jak i rozgrywki. Mamy nadzieje, że autorzy rozwiną ten pomysł dalej, do poziomu komercyjnej produkcji. Warto wspomnieć, że gra zajęła pierwsze miejsce na niedawnej imprezie Cyberpunk Jam.

Kolejną cyberpunkową nowością jest Protocol. Wcielamy się w niej w kobietę pędzącą motocyklem przez futurystyczne miasto. Ścigają ją solidnie uzbrojone roboty policyjne oraz liczne radiowozy. Na szczęście my także nie jesteśmy bezbronni, więc zabawa polega nie tylko na unikaniu pocisków, ale również na eliminowaniu wrogów. Wszystko to ukazano w prostej, ale efektownej oprawie graficznej, pełnej neonowych kolorów.

Z kolei Dayglow to platformówka 2D, w której musimy pędzić w prawą stronę ekranu, tak aby nie dać się złapać policjantom. Szkopuł tkwi w tym, że pościg rozgrywa się na autostradzie powietrznej, więc skaczemy z dachu jednego latającego samolotu na drugi. Gra jest trudna, ale satysfakcjonująca, a każdy z czterech dostępnych poziomów oferuje nowe wyzwania.

Miłośnikom psychologicznego horroru polecamy grę Fingerbones. Zabawa polega na eksplorowaniu trójwymiarowych lokacji i rozwiązywaniu prostych zagadek. Tym, co wyróżnia ten tytuł na tle innych produkcji jest bardzo ciężka tematyka. Nie chcemy tutaj rzucać spoilerami, więc powiemy tylko, że scenariusz dotyczy przede wszystkim potworności, jakie ludzie potrafią sprawić sobie nawzajem. Po ukończeniu gry możecie poczuć się nieswojo, ale mimo to warto ją przejść, gdyż rzadko trafiają się tytuły podejmujące tak poważne tematyki.

Ze starszych produkcji chcemy Wam polecić Atomic Creep Spawner. Jest to zręcznościowa wariację na temat serii Dungeon Keeper, gdzie wcielamy się w złego demona, który musi odeprzeć atak szlachetnego bohatera pragnącego ukraść nasze skarby. Narzędziem służącym do obrony są tutaj posłuszne monstra, które nasyłamy na herosa. Gra jest bardzo miodna i doskonale wykonana. Jedyną prawdziwą jej wadą jest stosunkowo niewielka liczba poziomów.

Doczekaliśmy się wreszcie premiery pełnej wersji Hearthstone: Heroes of Warcraft, czyli wyśmienitej karcianki studia Blizzard Entertainment. Gra ma za sobą wiele miesięcy beta testów, podczas których dopracowano mechanizmy rozgrywki i zbalansowanie kart. Rezultat końcowy stanowi jedną z najciekawszych tego typu produkcji na rynku i chyba najlepszą dla graczy dopiero zaczynających swoją przygodę z tym gatunkiem. Dodatkową atrakcją jest pełna polska wersja językowa.
Więcej:Człowiek gra, pies healuje. Streamerka nauczyła swojego pupila leczenia sojuszników w Marvel Rivals

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.