Pojawiły się nowe informacje i screeny z Test Drive Unlimited: Solar Crown. Studio KT Racing omówiło otwarty świat w grze, potwierdzając, że stawia na mniejszą, ale bardziej zagęszczoną przestrzeń. Może się to kojarzyć z Forzą Horizon, ale twórcy TDU wiele rzeczy zrobią po swojemu.
Otrzymaliśmy drugi „list od Słonecznego Klubu”. Studio KT Racing kontynuuje serię wpisów o grze Test Drive Unlimited: Solar Crown zapoczątkowaną półtora miesiąca temu, tym razem zajmując się sprawą zasadniczą – otwartym światem. Zanim omówię, czego dowiedzieliśmy się z publikacji, przypomnę, że w tej odsłonie będziemy jeździć po wyspie Hongkong, której 80,4 km2 powierzchni ma zostać odtworzone w skali 1:1.

TDU wychodzi naprzeciw potrzebom fanów Forzy Horizon, którzy boleją, że w otwartych światach w tej serii brakuje stacji benzynowych.Źródło: Nacon.
Jak widać, studio KT Racing stawia na otwarty świat mniejszy niż w poprzednich odsłonach serii Test Drive Unlimited (dla porównania: Oahu w „jedynce” miało ponad 1600 kilometrów dróg), ale bardziej zagęszczony i wypełniony unikalnymi atrakcjami. Idzie więc niejako w ślady serii Forza Horizon – choć w przeciwieństwie do niej, nadal opowiada się za rekonstrukcją prawdziwych wysp w skali 1:1 (każda Forza to miszmasz, w którym rzeczywiste miejsca są ukazywane w krzywym zwierciadle i podporządkowywane projektowaniu map w taki sposób, by najwyższy priorytet miała grywalność).
Omówionemu wyżej wpisowi towarzyszy sześć nowych screenów z gry. Dwa z nich zamieściłem w tej wiadomości, po resztę odsyłam do naszej galerii.
Na koniec przypominam, że Test Drive Unlimited: Solar Crown zmierza na PC, PS5, XSX/S i Switcha. Premiera ma nastąpić w tym roku.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
36

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.