Czerwcowy Steam Next Fest zaoferował graczom szansę wypróbowania wielu różnego rodzaju gier w wersjach demonstracyjnych, ale największą popularnością cieszyły się głównie dwie produkcje – survivale Once Human oraz The Forever Winter.
Wczoraj (tj. 17 czerwca) zakończył się czerwcowy Steam Next Fest. W trakcie siedmiu dni trwania wydarzenia na graczy czekało do wypróbowania aż 1800 gier w wersjach demonstracyjnych. Jakie produkcje były najbardziej rozchwytywane? O podsumowanie festiwalu pokusił się były deweloper, a jednocześnie założyciel firmy konsultingowej GameDiscoverCo, Simon Carless.
W biuletynie dziennikarz przeanalizował szczegółowe dane z festiwalu opublikowane przez Valve. Wynika z nich, że z największym optymizmem w przyszłość mogą patrzeć twórcy survivalu Once Human, czyli Starry Studio.
W trakcie tygodnia imprezy tę mieszankę gry akcji, RPG i MMO dodało do listy życzeń aż 14 244 użytkowników Steama. Tym samym postapokaliptyczny tytuł wyprzedził inny survival, The Forever Winter, którego to do „wishlisty” podczas festiwalu dodało 6 711 osób.

Once Human zaimponował również pod względem liczby aktywnych jednocześnie graczy (ang. concurrent Steam users ). Dzieło studia Starry ogrywało w „peaku” 19 487 osób.

Powyższe wykresy jasno pokazują, że na produkcje z gatunku survival wciąż jest spore zapotrzebowanie. Czy jednak wielkie zainteresowanie Once Human przełoży się na równie pozytywne opinie? O tym przekonamy się już wkrótce, gdyż gra zadebiutuje na rynku 7 lipca. Natomiast data premiery wspomnianego przeze mnie The Forever Winter nie została jeszcze ogłoszona.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.