Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 19 października 2018, 11:10

Studio Splash Damage kończy wsparcie dla Dirty Bomb

Studio Splash Damage podjęło decyzję o zakończeniu rozwoju darmowego sieciowego FPS-a Dirty Bomb. Wciąż będzie można w niego grać, lecz nie pojawią się już żadni nowi bohaterowie ani aktualizacje.

Końca dobiega historia kolejnej sieciowej produkcji. Tym razem przyszedł czas na Dirty Bomb – strzelankę FPP opartą o system bohaterów od studia Splash Damage (Wolfenstein: Enemy Terrytory, Enemy Territory: Quake Wars). Jak poinformowali deweloperzy na oficjalnej stronie, kończą oni wsparcie dla tytułu. W grze nie pojawią się już zatem żadni nowi bohaterowie ani aktualizacje poprawiające balans czy eliminujące błędy.

W Dirty Bomb nie pojawi się już nowa zawartość. - Studio Splash Damage kończy wsparcie dla Dirty Bomb - wiadomość - 2018-10-19
W Dirty Bomb nie pojawi się już nowa zawartość.

Powód zakończenia wsparcia dla Dirty Bomb jest do bólu prosty i oczywisty – przestało się to opłacać. Choć studio Splash Damage odzyskało w 2017 roku pełne prawa wydawnicze do gry od Nexon America i znacznie rozbudowało zespół deweloperski, nigdy nie dało rady pokonać pewnych trudności i przekuć swój tytuł w sukces finansowy. Według danych serwisu Steamcharts, w ostatnich kilku dniach do gry logowało się jednocześnie nie więcej niż 1000 osób. Nietrudno się domyślić, co oznacza brak zainteresowania w przypadku produkcji utrzymującej się z mikropłatności. Dlatego też włodarze firmy podjęli „szereg delikatnych decyzji” i wybrali taką a nie inną przyszłość dla Dirty Bomb.

Mimo końca wsparcia serwery Dirty Bomb wciąż będą działały (przynajmniej na razie). - Studio Splash Damage kończy wsparcie dla Dirty Bomb - wiadomość - 2018-10-19
Mimo końca wsparcia serwery Dirty Bomb wciąż będą działały (przynajmniej na razie).

Przedstawiciele studia Splash Damage mają jednak również dobre wiadomości dla fanów wciąż dobrze bawiących się w Dirty Bomb. Oficjalne serwery będą nadal działały, o ile znajdzie się wystarczająca liczba graczy we wspieranych regionach. Nic nie stanie również na przeszkodzie, by postawić prywatny serwer. Ponadto deweloperzy nie zamierzają zamykać pomocy technicznej, wyłączać zabezpieczeń przeciw oszustom czy zaprzestać organizacji specjalnych wydarzeń, choć zmniejszą ich skalę.

Na lodzie nie pozostaną również osoby, które zdecydowały się na zakup All Merc Pack. Jeśli wydały lub wydadzą swoje pieniądze na to DLC do 31 stycznia 2019 roku, otrzymają ich zwrot do portfela Steam i zachowają wszystkich odblokowanych najemników.

Decyzja o końcu wsparcia Dirty Bomb może się wydawać o tyle przykra, że tytuł zaledwie dwa miesiące temu, po przeszło trzech latach, otrzymał aktualizację 1.0. W tym momencie pojawia się pytanie, co dalej? Jakie plany ma studio Splash Damage? Wiemy, że Brytyjczycy zajmują się na razie Gears Tactics, czyli spin-offem popularnego cyklu Gears of War, lecz czy czeka nas zapowiedź jakiegoś innego projektu? Odpowiedzi na te pytania powinniśmy poznać w najbliższej przyszłości.

Miłosz Szubert

Miłosz Szubert

Filmoznawca z wykształcenia. W GRYOnline.pl pracuje od stycznia 2017 roku. Fan tenisa, koszykówki, komiksów, dobrych książek, historii oraz gier strategicznych Paradoxu. Od niedawna domorosły Mistrz Gry (podobno wychodzi mu to całkiem nieźle). Przez parę lat montował filmy na kanale Notatnik Kinomana na YouTube.

więcej