Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 19 maja 2023, 10:35

autor: Kamil Kleszyk

Prezes Take-Two o rosnących kosztach gier: „nie widzę sprzeciwu graczy”

Ceny gier wideo, a zwłaszcza tytułów AAA, w ostatnich latach poszybowały w górę. Co ciekawe, prezes korporacji Take-Two – Strauss Zelnick – twierdzi, że nie dostrzega w tej kwestii sprzeciwu klientów.

Źródło fot. Rockstar Games
i

W 2020 roku Take-Two było jedną z pierwszych firm, które zdecydowały się podnieść ceny swoich gier z dotychczasowych 60 na 70 dolarów. Sytuacja była wówczas mocno komentowana przez potencjalnych konsumentów, oczywiście w bardzo negatywny sposób. Po dwóch latach prezes korporacji ocenił wpływ podwyżki na faktyczną sprzedaż.

Stało się to podczas niedawnej rozmowy z inwestorami, gdzie Strauss Zelnick (via VGC) został zapytany, czy społeczność ma trudności z zaakceptowaniem ceny 70 dolarów za grę. CEO Take-Two z miejsca stwierdził, że przez cały ten czas Take-Two „nie widzi sprzeciwu graczy wobec takich kosztów”. Jednakże dodał też, że widać większą rozwagę kupujących związaną z tym, na co wydają pieniądze.

Widzimy, że konsumenci starają się ograniczyć swoje wydatki, wybierając rzeczy, na których naprawdę im zależy, przeboje, albo patrzą na faktyczną wartość produktów, a czasem może to być jedno i drugie… – kontynuował Zelnick.

O ile słowa prezesa o braku sprzeciwu mogą brzmieć nieco kontrowersyjnie z punktu widzenia graczy, to w stwierdzeniu, że fani są w stanie dokonać wielu wyrzeczeń, aby zakupić interesujący ich tytuł – bez względu na cenę – jest sporo racji.

Niemniej jednak świadomi tego twórcy powinni oddawać w ręce swoich konsumentów produkcje warte tej ceny. Niestety w ostatnich miesiącach byliśmy świadkami przynajmniej kilku dużych premier gier, których stan techniczny daleki był od ideału.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej