Poprzyj akcję „Stop niszczeniu gier wideo”. Ruszyła zbiórka podpisów w Polsce i UE
Ruszyła zbiórka podpisów pod inicjatywą obywatelską „Stop niszczeniu gier wideo”. Przez rok gracze z Unii Europejskiej będą musieli pokazać, że faktycznie sprzeciwiają się praktyce „uśmiercania” gier.

Ruszyła zbiórka podpisów pod europejską petycją w sprawie wsparcia inicjatywy "Stop Destroying Video Games" (pol. „Stop niszczeniu gier wideo”). Tak jak zapowiadano, projekt, który zarejestrowano w połowie czerwca, można już wspierać swoim głosem. Gracze mogą składać swoje podpisy przez 12 miesięcy, tj. do 31 lipca 2025 roku.
Przypomnijmy: akcja to pokłosie kampanii rozpoczętej przez Rossa Scotta na początku kwietnia. Ta z kolei była odpowiedzią przede wszystkim na koniec The Crew, które po de facto porzuceniu przez Ubisoft stało się niegrywalne nawet w trybie jednoosobowym. To, zdaniem youtubera, miało obrazować problem gier-usług: gracz kupuje produkt, z którego po zamknięciu serwerów nie może korzystać, mimo że nadal ma sprawny egzemplarz.
Po nagłośnieniu sprawy szybko ruszyły podobne akcje, w tym właśnie opisywany projekt inicjatywy obywatelskiej, której głównym pomysłodawcą był Niemiec Daniel Ondruska.
Wypada zwrócić uwagę na progi liczby podpisów, które muszą zostać osiągnięte w co najmniej 7 państwach. Dla Polski jest to 36 660 tysięcy głosów. Łącznie za inicjatywą musi zagłosować minimum milion osób.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
zanonimizowany1402640 Centurion
Akcja przegrana już na samym wstępie, od kiedy gry się wypożycza a nie kupuje na nośnikach, to gracze stoją na przegranej pozycji. Zreszta, sami do tego doprowadziliśmy.
kaagular Generał
Inicjatywa dość niemądra, żeby nie powiedzieć szkodliwa. Co to w ogóle znaczy "pozostawić w stanie"? Znaczy się całe procesy produkcyjne mają się zmienić? Gry mają być droższe? W końcu... dla kogo ta zmiana kiedy gry "serwerowe" gasi się wtedy kiedy mało kto w nie gra? Czyli dużo więcej kosztów dla wielu mniej klientów? Kto to wymyślił?
"Praktyka ta skutecznie okrada klientów z ich zakupów"
Co robi? "Okrada"? To się wtedy dzwoni na policję jak ktoś kogoś okrada. Acha, takie są warunki umowy, którą się podpisało dokonując zakup?
"jednej gry nie można po prostu zastąpić drugą"
Jak nie można? Robimy to dosłownie codziennie a widać to chociażby w statystykach. Świetnie sobie zastępujemy. Zresztą... a każdy film mogę sobie kupić? Każdą książkę mogę sobie kupić? Nic bardziej mylnego, zdecydowana większość "unikalnych dzieł" jest całkowicie dla nas niedostępnych i nikt z tego powodu nie robi afery. Swoją drogą o nadawaniu gierkom jakiegoś nie wiadomo jakiego statusu to się nawet nie chce wypowiadać. Jakoś mi niezbyt licuje nazywanie gier-usług "unikalnymi dziełami kreatywnymi" :D
"Praktyka ta kwestionuje koncepcję własności jako taką, ponieważ klientowi nie pozostaje nic po „zakupie” gry."
Jak sobie samochód weźmiemy na wynajem to po jego okresie też nam nic nie pozostaje po jego "zakupie". Tak działa wynajem/leasing. Zresztą prawdziwy zakup też podobnie, producent zapewnia działanie pralki przez dwa lata i siema, może nie produkować części zamiennych, a jak sobie w warunki umowy wpiszę, że po x latach pralka przestanie działać i klient się na to zgadza to... pralka przestanie działać (tego się nie robi bo się nie opyla, zarabia się przecież na serwisach).
Ta petycja to amatorka pełną gębą, stek bzdur i właściwie to nie wiadomo co podmiot liryczny ma na myśli. Jak się nie podobają gry usługi to się ich... nie kupuje.
Illuminackiretpalianinnajezdzcazdalekiegokosmosu Generał

Always online always bullshiet.
Solikoss Chorąży
Jest jeszcze taka ciekawa rzecz. Wiele gier jest nie dostępnych do kupienia, bo producent je wycofał z dystrybucji, ale mimo to jak ktoś kupił np. na steam, to nadal może je pobrać. Ciekawe jest to jak steam to rozlicza z twórcami. Przecież za frajer nie trzyma setek tysięcy gier gier na serwerach nie mając z nich żadnego zysku tylko koszty.
Petycja oczywiście beznadziejna i żaden normalny gracz tego nie podpisze.
To tylko i wyłącznie prosta droga do gier usług na pełną skale.
Wszystkie gry będą wyglądały jak Diablo IV - dopóki serwery będą, dopóty gra będzie działać.
HETRIX22 Legend

Słabo to wygląda, licznik prawie się zatrzymał. Niby tylko 1 milion na całą Europe to malutko, a jednak gracze nie chcą, żeby było lepiej. Ubisoft się śmieje