Steam pozwala wyłączyć jedno z bardziej irytujących powiadomień na platformie. Albo sprawdzić, czego dotyczą zamknięte przez nas aktualizacje.
Od 2004 roku Steam zmienił się nie do poznania, otrzymując nowy wygląd i funkcje. Przy tak wielu nowinkach wielu użytkowników zapomina nawet o podstawowych opcjach obecnych na platformie od lat. Na przykład możliwości wyłączenia przydatnego, lecz czasem irytującego powiadomienia.
Przy zalogowaniu do klienta Steama platforma raczy użytkownika ogłoszeniami na temat promocji i premier, które miały miejsce od ostatniego logowania. Tyle tylko, że aplikacja nie uwzględnia, kiedy nastąpiło wylogowanie. Zdarza się więc, że Steam zasypuje nas powiadomieniami o „nowościach” sprzed wielu dni (lub tygodni, jeśli nie mamy w zwyczaju całkowicie wyłączać komputera).
W zasadzie trudno uznać to za wielką niedogodność. Jedno kliknięcie wystarczy, by zamknąć okno z „wieściami”. Niemniej okazjonalne długie ładowanie zawartości i – bądźmy szczerzy – z rzadka interesujące nas nowości sprawiły, że niejeden użytkownik Steama uznaje te powiadomienia za irytujące.
Tym bardziej zabawne, że aplikacja pozwala wyłączyć je w banalny sposób.

Co jednak, jeśli chcemy sprawdzić wieści później, czy to po wyłączeniu powiadomienia przy logowaniu, czy też przypadkowym (?) zamknięciu okna? To również jest banalną kwestią.
Wystarczy rozwinąć menu „Widok” w kliencie Steama i wybrać opcję „Lista zmian”. Program wyświetli wszystkie aktualizacje, które pojawiły(by) się przy logowaniu do platformy.
Może Cię zainteresować:
12

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).