Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 19 października 2012, 12:16

autor: Kamil Ostrowski

Star Citizen można teraz wesprzeć poprzez serwis Kickstarter

Star Citizen, nowa produkcja Chrisa Robertsa, znanego głównie ze stworzenia legendarnej serii Wing Commander, pojawiła się w serwisie Kickstarter. Chociaż za pośrednictwem swojej strony internetowej deweloperowi udało się już zebrać ponad milion dolarów, to ma on nadzieję na pozyskanie jeszcze pół miliona dolarów na popularnej platformie finansowania społecznościowego.

Star Citizen, najnowsza produkcja Chrisa Robertsa, znanego z prac nad legendarną serią Wing Commander, można teraz wspomóc przez serwis Kickstarter. Studio Roberts Space Industries potrzebuje pół miliona dolarów, żeby stworzyć kosmiczny symulator na miarę naszych czasów.

Twórcy gry już wcześniej zainteresowali się finansowaniem społecznościowym i uruchomili własną stronę internetową, za pośrednictwem której można było dokonywać wpłat na rzecz produkcji Star Citizen – w ten sposób zebrano ponad milion dolarów. Deweloper postanowił jednak zdywersyfikować swoje działania i stworzył także akcję na Kickstarterze.

Wydaje się, że to strzał w dziesiątkę, bo dzięki popularności tego serwisu wiele osób dowie się o istnieniu gry Star Citizen. Najwięksi fani kosmicznych symulatorów prawdopodobnie już wcześniej wsparli dewelopera poprzez oficjalną stronę internetową, a mimo to na Kickstarterze w ciągu kilkunastu godzin zebrano około 130 000 dolarów.

Każda osoba, która wpłaci przynajmniej 30 dolarów otrzyma w swoim czasie cyfrową kopię gry i ma zagwarantowany wcześniejszy dostęp do wersji alfa i beta Star Citizen. Warto zauważyć, że po przekroczeniu limitu 10 000 osób wspierających w ten sposób dewelopera, za najtańszy „zestaw” zawierający grę trzeba już będzie zapłacić 40 dolarów.

Chris Roberts, główny projektant gry, obiecuje kosmiczny sumulator, jakiego do tej pory nie widzieliśmy. Star Citizen powstaje na silniku CryEngine 3, co ma zagwarantować niesamowite doznania wizualne. Poza tym Roberts obiecuje niezwykle częste uaktualnienia (mikro-update’y) – przynajmniej raz w tygodniu.