SK Telecom 1 po raz trzeci mistrzami świata League of Legends
W miniony weekend rozegrano finał kolejnych Mistrzostw Świata w grze League of Legends. Członkowie koreańskiego zespołu SK Telecom 1 pokonali rodaków z drużyny Samsung Galaxy, zdobywając Puchar Przywoływacza po raz drugi z rzędu i trzeci raz w historii.
W ten weekend w Los Angeles odbyły się finały tegorocznej edycji Mistrzostw Świata w grze Leauge of Legends. Podobnie jak w zeszłym roku, w meczu o Puchar Przywoływacza zmierzyły się dwa zespoły z Korei Południowej: zeszłoroczni mistrzowie z drużyny SK Telecom T1 oraz członkowie Samsung Galaxy. Mieliśmy okazję oglądać pierwszy pięciorundowy finał w historii LoL-a: po dwóch wygranych SK Telecom T1 zespół Samsung Galaxy przeszedł do kontrofensywy, co zaowocowało długą, trwającą 71 minut rundą trzecią. Jednak ostatecznie zwycięstwo ponownie przypadło SKT, które tym samym zdobyło Puchar Przywoływacza po raz trzeci, bijąc własny rekord dwóch zwycięstw w finałach. Rok temu rozgromili rodaków z KOO Tigers, a w 2013 ich starcie z chińskim Royal Club zakończyło się wygraną 3:0. Wypada zaznaczyć, że tylko dwóch graczy miało udział we wszystkich trzech wygranych: Lee 'Faker' Sang-hyeok oraz Bae 'bengi' Seong-ung.

Jak na razie nie wiadomo dokładnie, jakie nagrody pieniężne otrzymają poszczególne zespoły. Studio Riot Games zapowiadało, że w tym roku pójdzie śladami firmy Valve i pula zostanie ufundowana z części dochodu z mikropłatności w LoL. Obecnie mowa jest o ponad 5 milionach dolarów, ale ostateczną kwotę poznamy dopiero po 6 listopada, wtedy bowiem zakończy się ta swego rodzaju zbiórka. Wiemy natomiast, że zwycięskie SKT otrzyma 40% zebranych funduszy, a więc na pewno znacznie więcej niż w 2015 roku, kiedy to pełna pula nagród wyniosła 2 miliony dolarów. Cały finał możecie obejrzeć m.in. za pośrednictwem strony LoL Esports.

Leauge of Legends to jak dotąd jedyna produkcja amerykańskiego studia Riot Games. Wydana w 2009 roku gra jest jednym z pierwszych tytułów z gatunku MOBA i zdecydowanie najpopularniejszym reprezentantem gatunku. Gracze wybierają spośród wielu zróżnicowanych czempionów i biorą udział w drużynowych starciach, wymagających umiejętnego wykorzystania unikatowych cech bohatera oraz ścisłej współpracy. W zeszłym miesiącu twórcy poinformowali o ponad 100 milionach grających w każdym miesiącu, a w przeróżnych zestawieniach League of Legends zostawia konkurencję daleko w tyle. Produkcja dostępna jest w modelu free-to-play z opcjonalnymi mikropłatnościami.
Więcej:Po 15 latach wreszcie biorą się za największy problem LoL-a. „Na pewno stracimy na tym pieniądze”

GRYOnline
Gracze
OpenCritic
Komentarze czytelników
zanonimizowany703664 Pretorianin
no, gra jest do dupy ale to tylko moje zdanie
tanato Pretorianin
jak wygra kiedyś drużyna bez skośnego to będzie sukces, a jak wygrywa ciągle ten sam to nuda że aż się oglądać nie chce.
Relax13 Centurion
Powinniście poważnie zastanowić się nad jakością swojej wyobraźni dodając takie info bo tak się składa że lubię oglądać e-sport a ten mecz miałem ochotę obejrzeć w tym tyg, podkreślam miałem...
Bardziej sprecyzowana treść do autora-> widząc nagłówek wiadomości odechciało mi się oglądać bo wiem kto wygra
Już to słyszę->"Ale mnie kierownik mówić że ja o gry mam pisać!"
Spokojnie! Wystarczy w tytule napisać np. "Znamy zwycięzce..." i wszyscy są szczęśliwi :)
lemin Junior
SKT1 dominuję już strasznie nie długo, pamiętam, że nakupywałem tyle skórek na postacie bo byłem ich mega fanem, podobnie w jak w Csie też sporo kupiłem, szkoda tylko, że w CSie mogę sobię kupić skiny albo wytradować jak tu: [link] a w lidze wszystkie zostają na moim koncie a konta sprzedawać przecież nie będe.