Silent Hill f ma być równie pełen grozy, co piękna, a starcia z potworami mają być „równie wymagające, co wyzwania w życiu” głównej bohaterki.
Silent Hill f mocniej postawi na akcję niż polskie Silent Hill 2 Remake, by zrealizować koncepcję grozy przemieszanej z pięknem.
Od początku było jasne, że nowa odsłona kultowej serii horrorów częściowo zrywa z tradycjami cyklu. To pierwszy raz, gdy skądinąd japoński cykl zabierze nas nie do Ameryki i tytułowego miasteczka, lecz do Japonii, a klimat gry będzie przesiąknięty azjatycką kulturą i folklorem.
Więcej na temat tego, co zaoferuje Silent Hill f, mówił reżyser gry Moto Okamoto. W wywiadzie dla serwisu Video Games Chronicle twórca wskazał na cztery filary nowego SH-a, które mają pomóc zrealizować główną koncepcję: „znajdywania piekna w grozie”.
To wszystko ma się złożyć na produkcję, która po udanym remake’u Silent Hill 2 przywróci Cichemu Wzgórzu koronę survival horrorów. A przynajmniej uczyni ze SHf tytuł, którego nie powinien pominąć żaden fan wirtualnej grozy.
Silent Hill f zadebiutuje 25 września na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S.
Więcej:Najnowszy wyciek z Resident Evil 9 odziera z tajemnicy najbardziej skrywany fakt z gry
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).