Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 8 kwietnia 2024, 10:43

Setki tysięcy graczy Helldivers 2 pokonały Automaty, mimo podstępnych bugów

Automaty w Helldivers 2 przegrały walkę z Super Ziemią. Setki tysięcy obrońców Demokracji doprowadziło do zwycięstwa ludzkości w walce z robotami w ramach operacji Swift Disassembly.

Źródło fot. Arrowhead Game Studios / Sony Interactive Entertainment.
i

Ku euforii i zdziwieniu fanów Helldivers 2, siły Demokracji zdołały całkowicie odeprzeć Automaty w ramach operacji Swift Disassembly. Twórcy… znaczy się rada Super Ziemi, pogratulowali graczom udanej kampanii, która zwieńczyła dwa tygodnie intensywnych starć z siłami mechanicznych najeźdźców (via serwis X).

Wiadomość o przegnaniu robotów była sporym zaskoczeniem. Fakt, taki w założeniu był cel całej operacji, ale mało kto spodziewał się, że twórcy rzeczywiście zdecydują się na wyeliminowanie z gry jednego z dwóch wrogich stronnictw. Co więcej, jeden z twórców dopiero co zapewniał, że całkowite zwycięstwo nad Automatami nie byłoby „fajną historią” dla graczy. Najwyraźniej zapomniał dodać: „jeśli fani się go spodziewają”.

Wojna z maszynami dobiegła końca. Na razie.Źródło: Arrowhead Game Studios / własne.

Oczywiście nikt nie wątpi, że to ostateczne zwycięstwo Super Ziemi – poza „nielicznymi” pozbawionymi patriotyzmu wichrzycielami, którzy uparcie twierdzą, iż Automaty powrócą w przyszłości. Ci wrogowie Demokracji rozpowszechniają plotki, jakoby maszyny nie zrezygnowały z planu tzw. „Rekultywacji” (The Reclamation) i szykowały kolejną ofensywę – tym razem skierowaną na Cyberstan, dawny dom stronnictwa Cyborgów z pierwszego Helldivers.

Po stanowczo ostatecznym rozprawieniu się z Automatami, gracze mogą skupić swoje wysiłki na walce z Terminidami. Nowy rozkaz (Major Order) nakazuje wyzwolenie spod robaczywej okupacji trzy planety Hellmire, Estanu oraz Crimsicę.

Niektórzy fani, dotychczas unikający insektów, muszą przygotować się na niemiłe niespodzianki w starciu z „nowym” wrogiem. Inna sprawa, że zapewne Terminidy też nie będą zachwycone, gdy setki tysięcy zaprawionych w bojach weteranów przyjdą do nich z przyjacielską wizytą (via serwisy Reddit / X).

Obrońcy Demokracji nie boją się crashy

Choć ofensywa przeciwko Automatom zakończyła się niewątpliwym (?) sukcesem, operacja nie przebiegła gładko. Automaty w Helldivers 2 zastosowały też brudną sztuczkę, racząc graczy przymusowym zamykaniem gry, głównie przy opuszczaniu planet i zakończeniu misji.

Twórcy są tego świadomi i zapewnili, że wkrótce wypuszczą poprawkę naprawiającą ten problem (via Discord). Przeprosili też za nietypowe dla studia późne odniesienie się do tej kwestii „z wielu przyczyn” i podziękowali graczom za udział w operacji Swift Disassembly mimo tych problemów.

Walkę z robotami utrudniło też pojawienie się nowego zagrożenia. Część graczy dość późno zorientowała się, że fabryki produkujące latające statki Automatów (Gunships) nie są podatne na bombardowanie orbitalne i tym podobne strategie (Stratagems) – można je zniszczyć tylko za pomocą tzw. Hellbombs.

Gracze uparcie eksperymentowali, ale jeden z twórców ostatecznie potwierdził, że żołnierze Demokracji jedynie marnowali strategie (via Discord). Zapewne wskutek dezinformacji rozpowszechnianej przez zdrajców ludzkości popierających maszyny.

Mimo tych problemów operacja Swift Disassembly nie tylko zakończyła się powodzeniem, ale też przyciągnęła ogromną liczbę graczy. Tylko na Steamie w szczytowym momencie w Helldivers 2 bawiło się jednocześnie ponad 345 tysięcy użytkowników (via SteamDB). Nie jest to rekord dla gry (ani nawet całkowita liczba obrońców Demokracji w miniony weekend – H2 jest dostępne także na PlayStation 5), ale pokazuje, jak żywe pozostaje zainteresowanie tytułem, który po dwóch miesiącach wciąż potrafi przyciągać setki tysięcy graczy.

  1. „Przepraszam, że spuściłem na was nalot” to kwestia, której bardzo szybko nauczyłem się w Helldivers 2

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej