Serwery Steama obciążają głównie trzy kraje. Polska jest wysoko, a na pierwszym miejscu wcale nie znalazło się USA
Polska generuje zaskakująco sporo ruchu sieciowego na Steamie, ale daleko nam do Stanów Zjednoczonych, a tym bardziej do najaktywniejszego kraju na platformie firmy Valve.

To, że chiński rynek gier wideo jest absolutnym gigantem, wiedzą wszyscy. Jeśli jakimś cudem ktoś wciąż ma wątpliwości, być może przekona go informacja, że w jednym tygodniu Chiny wygenerowały 25,6% ruchu sieciowego na Steamie, znacznie wyprzedzając nawet USA, a tym bardziej Rosję, która mimo problemów wciąż zajmuje trzecią pozycję. Polska była zaś na 11. miejscu (z wynikiem 1,8%) – tuż za Japonią, a przed Australią.
Valve powszechnie udostępnia dane na temat „przepustowości” (bandwith) na swojej platformie w ciągu ostatnich 48 godzin. Jeśli jednak sama wizualizacja lub dane Wam nie wystarczą, poniżej zamieściliśmy wykres przygotowany przez grupę GameDiscoverCo. Ta zebrała dane z tygodnia od 5 do 12 kwietnia, by sprawdzić, jak prezentuje się aktywność poszczególnych krajów w szerszej perspektywie.
Jak czytamy, jeszcze na początku lutego gracze Państwa Środka generowali ruch sieciowy na poziomie 24,7%. W teorii można by to uznać za dowód na wzrost chińskich udziałów w globalnej przepustowości Steama, ale bez szerszego kontekstu trudno mówić o jakimkolwiek trendzie. W chwili publikacji tego tekstu Chiny generowały 23,2% ruchu sieciowego na platformie firmy Valve, a Polska: 2% (stan z ostatnich 48 godzin).
Podobnie nie pokazuje to, jaki procent rzeczywistych użytkowników korzysta ze Steama. Po części dlatego, że te dane zapewne uwzględniają także boty, ale trzeba też pamiętać, że poziom poboru danych może być uzależniony od takich czynników jak liczba aktualizowanych gier w kolekcji użytkownika oraz ogrywane tytuły.
Niektóre produkcje mogą być bardziej obciążające dla łącza (via Quantum Fiber). Nie jest zresztą tajemnicą, że azjatycki rynek tonie w rozmaitych sieciowych produkcjach, które cieszą się tam wielką popularnością: od globalnych hitów pokroju Counter-Strike’a i Apex Legends przez tytuły głównie znane w Chinach, Korei etc. (Naraka Bladepoint) po produkcje, które niemal nigdy nie trafiają na Zachód.
Na marginesie: Steam oferuje też informacje na temat szybkości łącza w każdym kraju. Jeśli więc interesujejecie się, który dostawca oferuje najlepsza wydajność, być może okaże się to dla Was pomocne.
Więcej:Steam w 5 lat podwoił bazę użytkowników. Najnowszy rekord to ponad 41 milionów graczy jednocześnie
Komentarze czytelników
DiabloManiak Legend

Ale sprawa jest bardziej skomplikowana :)
Kiedy się opłaca tłumaczyć grę - wtedy kiedy dodatkowe kopie sprzedane powyżej poziomu samego angielskiego ( bo to język najbardziej uniwersalny w świecie gier - i nawet polska mowa graczy to połączenie angielskiego z polskim, coś jak korpo mowa - pojęcia jak DoT, DPS itp się przyjęły w przeciwieństwie do polskich odpowiedników) + problemy techniczne z wrzuceniem danego języka przewyższą koszty o odpowiednią wartość bo wszak jak zainwestujesz forsę to chcesz coś na tym zarobić a nie wyjść na blisko 0. Więc tu rozbija się o kwestię skali, wielkości firmy, kosztu gry i potencjalnych klientów
Duże firmy mają łatwiej - mają lepsze stawki, sprawdzonych współpracowników i kooperantów - wiec samo tłumaczenie napisów nie jest dla nich aż tak wielkim problemem i wydatkiem.
Co innego jakieś micro firmy czy wręcz 1-2 osoby które tworzyły jakąś grę niezależną
Do tego Polska jako gamedev jest w top 10 świata i top 3-2 Europy (walczymy z Francją o 2 miejsce w zależności od roku) więc znaleźć firmę czy tłumacza ogarniętego w branży jest o wiele łatwiej niż w latach 90-2000
I teraz przechodzimy do cel;u zabawy które gry należałoby tłumaczyć a które można olać. Tłumaczyć wypadałoby gry single player powyżej poziomu ceny 20-30 dolców i absolutnie wszystkie produkcje AAA
Gry indie z racji ich skali i ceny nawet nie należy się spodziewać tłumaczenia. A tłumaczenie gier MMO wręcz bywa szkodliwe :)
3dD1e Generał
boy3 Legend
Wytłumaczcie mi jedna rzecz, skoro nie opłaca się tłumaczyć gier czemu takie molochy jak obsidian, bethesda, bioware, czy inxile jakoś potrafią wydać gry w języku polskim? Wymieniam głównie studia tworzące crpg bo najciężej je tłumaczyć że względu na dużą ilość tekstu
Czekam na jakieś poważne odpowiedzi
TheFrediPL Generał
Izraelowi też nie zablokowali a też mordują cywili i równają wszystko z ziemią, usa też swego czasu mordowało cywili(przypominam co pokazało wikileaks i za co usa ścigać założyciela tej strony, mimo że jestem pewny że nie wszystko wyszło na jaw), i też mają steama odblokowanego.
aenwu Konsul

W Japonii owszem konsole i tam nie wiedzą co to Steam i nie pobierają gier cyfrowo tylko tam kwitnie nadal sprzedaż fizycznych nośników i to widać nie głupi naród i wie, że płyt im nie zabiorą, a dostęp do konta mogą zawsze stracić. Chociaż gra może wymagać do uruchomienia internetu, a wtedy nawet nośnik fizyczny do niczego się nie przyda.