autor: Bartosz Krawcewicz
Zdjęcia do serialu Wiedźmin trwają w najlepsze. Henry Cavill pracuje nad muskulaturą Geralta
Henry Cavill, wcielający się w Geralta z Rivii w netfliksowej adaptacji prozy Andrzeja Sapkowskiego, poważnie traktuje przygotowania do roli słynnego zabójcy potworów. Nawet trudne warunki pogodowe nie są w stanie odciągnąć go od treningu na siłowni.
Henry Cavill zamieścił na Instagramie wpis, w którym daje przykład swojej nieugiętości.
Dużo śniegu napadało dzisiaj na Węgrzech, a ja mieszkam na szczycie dwukilometrowego wzgórza. Dzisiaj przypada też dzień, w którym trenuję nogi, więc muszę zaufać temu wspaniałemu rumakowi z Audi, że dowiezie mnie na siłownię w jednym kawałku! Nie mogę pozwolić, aby małe śliskie wzgórze przeszkodziło mi w dostarczeniu wam najlepszej możliwej aktorskiej wersji Wiedźmina.
Aktor przebywa obecnie na Węgrzech, gdzie trwają zdjęcia do serialowej ekranizacji Wiedźmina, za produkcję której odpowiada amerykańska firma Netflix. Zdjęcie ubranego w podkoszulek, umięśnionego Cavilla na ośnieżonej węgierskiej drodze zebrało już ponad milion polubień. Trudno powiedzieć, ile z tych serduszek pochodzi od fanów gier i prozy Sapkowskiego zadowolonych, że Geralt będzie odpowiednio „przypakowany” w serialu, a ile od fanek, które po prostu cieszą się z tego, że były Superman stoi na mrozie w samym podkoszulku.
Showrunnerką serialu Wiedźmin jest Lauren S. Hissrich. Oprócz Henry'ego Cavilla w obsadzie znajdują się m.in. Joey Batey (Templariusze, Biała Królowa) jako Jaskier, Freya Allan (Into The Badlands: Kraina Bezprawia) jako Ciri, Anya Chalotra (The ABC Murders, Wanderlust) jako Yennefer, a także Maciej Musiał (1983, Rodzinka.pl) jako Sir Lazlo. Pierwsza seria będzie liczyła 8 odcinków i zadebiutuje jeszcze w tym roku. Według nieoficjalnych doniesień szansa na zamówienie kolejnych sezonów przez Netfliksa jest bardzo duża, ponieważ firma rzekomo jest bardzo zadowolona z tego, jak rozwija się projekt.
