Strzelanka od Activision ma już 22 lata. Twórcy nie odpuścili sobie prawie ani jednego roku – co sądzą o tym fani?
Call of Duty to jedna z tych serii, które na dobre zapisały się w sercach weteranów świata gier. Nasi rodzice, a niekiedy nawet dziadkowie pamiętają jeszcze czasy, kiedy to strzelanki od Activision Blizzard dopiero „raczkowały”. Dziś jest to przeszło 22-letnie uniwersum, każdego roku oferujące coś nowego – i jest to nie tyle godny podziwu fakt, co idealny temat do społecznościowej dyskusji.
Na Reddicie wywiązała się niedawno dyskusja dotycząca tego, jak często powstają nowe odsłony Call of Duty. Nie licząc luki między 2003 a 2005 rokiem, Activision Blizzard rok w rok wydawało kolejne części – nie wspominając już o wszelkich rozszerzeniach czy wspieraniu battle passów.

Jak to możliwe, że nowe gry cały czas powstają? Jest to przede wszystkim kwestia tego, jak wiele osób i zespołów pracuje nad serią. Mowa tu dokładniej o pięciu studiach odpowiedzialnych za produkcję – to oznacza, że po wydaniu kontynuacji ktoś może „przejąć” pałeczkę na kilka lat. To oczywiście nie zmienia faktu, że każda seria ma swoją „złotą erę”. W przypadku Call of Duty zdania fanów nieszczególnie się od siebie różnią.
Zgadzam się. MW3 było drobnym spadkiem jakości, ale BO2 było świetne. Po tym czasie wszystkie gry są takie sobie.
2007-2012 było bardzo dobrym okresem, 2019 i 2020 też były spoko, a teraz jesteśmy w bardzo niskim punkcie pod względem jakości.
Niektórzy komentujący doszli przy tym do wniosku, że wiele dzieł kultury (w tym gier wideo) miało swój „peak” we wczesnych latach dwutysięcznych. Większość tego zjawiska da się wyjaśnić nostalgią, jednak w przypadku Call of Duty mowa tu także o odkryciu swojej tożsamości jako strzelanka. Zdaniem fanów, rok 2007 był tym momentem, w którym CoD przestał być młodszym bratem Medal of Honor i stał się czymś więcej.
Później jednak nadeszła era przepustek bojowych, skórek oraz nawiązań do popkultury – wszystko to jest obiektem dzisiejszej krytyki skierowanej w stronę nowych CoD-ów. W efekcie seria znalazła się w zastoju, z którego nie wydostała się do tej pory.
Skoro już o Call of Duty mowa, to w grudniu wychodzi stworzone przez studio Treyarch Black Ops 7. Wielu graczy przewiduje, że od tej gry może zależeć przyszłość strzelanek – a samo Activision ma przed sobą nie lada rywala w postaci Battlefielda 6.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
1

Autor: Aleksandra Sokół
Do GRYOnline.pl trafiła latem 2023 roku i opowiada o grach oraz wydarzeniach z ich świata. Absolwentka filologii angielskiej, która potrafiła poświęcić całą pracę naukową postaci komandora Sheparda z serii Mass Effect. Ma doświadczenie w pracy przy tłumaczeniach audiowizualnych, a obecnie godzi pracę anglistki z pasją, jaką jest pisanie. Prywatnie książkara, matka dwóch kotów, a także zagorzała fanka Dragon Age'a i Cyberpunka 2077, która pół życia spędziła po fandomowej stronie Internetu.