Scenarzysta nowych Avengers poprosił o pomoc Twittera

Jeff Loveness w zeszłym tygodniu został mianowany scenarzystą filmu Avengers: The Kang Dynasty. Na jego barkach spoczęła więc spora odpowiedzialność. Ma on bowiem za zadanie stworzyć historię do jednego z najbardziej wyczekiwanych filmów, które będą miały premierę w ciągu kilku najbliższych lat.

Powiązane:Wiemy, kiedy zobaczymy nowy film Star Wars. Disney wprowadził zmiany w kalendarzu premier

Nic więc dziwnego, że scenarzysta poddał się ciążącej na niego presji i poprosił swoich fanów na Twitterze o pomoc. Oczywiście całość nie była brana na poważnie, jednak cennej porady udzielił mu Chip Zdarsky, czyli pochodzący z Kanady autor komiksowy (via Comicbook).

Źródło: Twitter / Jeff Loveness

Scenarzysta, który odpowiedzialny jest również między innymi za historię w filmie Ant-Man and the Wasp: Quantumania, raczej nie skorzysta z żadnych innych przekazanych mu przez fanów rad. Chociaż trzeba przyznać, że niektórzy wykazali się sporą kreatywnością, a ich wpisy z pewnością rozśmieszyły autora oryginalnego posta.

Disney+ kupisz tutaj

Przypomnijmy, że Avengers: The Kang Dynasty będzie piątą odsłoną filmu o tytułowej grupie. Jak sama nazwa wskazuje, bohaterowie będą musieli zmierzyć się z Kangiem Zdobywcą, który ma być głównym złoczyńcą Sagi Multiwersum w MCU.

Na razie nie znamy zbyt wielu szczegółów dotyczących Avengers: The Kang Dynasty. Oprócz scenarzysty jakiś czas temu poznaliśmy również nazwisko reżysera, który odpowiedzialny będzie za nakręcenie filmu. Będzie to Destin Daniel Cretton, który w MCU postawił już swoje pierwsze kroki przy okazji Shang-Chi i legendy dziesięciu pierścieni.

Czytaj więcej:Ant-Man 3 - wyjaśniamy, co oznaczają sceny po napisach

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.