Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 28 sierpnia 2015, 14:14

Satellite Reign - premiera duchowego spadkobiercy serii Syndicate

Dziś w dystrybucji cyfrowej debiutuje gra studia 5 Lives - Satellite Reign. Duchowy spadkobierca serii Syndicate został ciepło przyjęty przez krytykę i, zdaniem wielu, jest znacznie lepszy niż pierwowzór.

Satellite Reign w skrócie
  • Producent/Wydawca: 5 Lives Studios
  • Gatunek: strategia taktyczna
  • Platforma: PC
  • Inne: duchowy następca serii Syndicate; otwarty świat, duża swoboda w wykonywaniu misji

Dziś w dystrybucji cyfrowej debiutuje gra Satellite Reign – duchowy spadkobierca gier Syndicate (1993) i Syndicate Wars (1996). Tytuł ufundowano ponad 2 lata temu w serwisie Kickstarter, gdzie studio 5 Lives zebrało ponad 461 tysięcy funtów. Podobnie jak w kultowym poprzedniku, gracze dowodzą czteroosobowym oddziałem agentów, który w cyberpunkowej otoczce walczy z uciskającymi metropolię korporacjami. Przynajmniej domyślnie, bo w przeciwieństwie do serii Syndicate, Satellite Reign oferuje graczom sporą swobodę, zarówno w wykonywaniu (bądź nie) poszczególnych misji i kolejności ich przechodzenia, jak i wyborze podejścia do poszczególnych zadań. Grę można zakupić na platformie Steam oraz w sklepach dystrybucji cyfrowej (GOG.com, Humble Store).

Pierwsze recenzje

Mimo że w poszczególnych recenzjach można przeczytać o drobnych wadach, w ogólnym rozrachunku dzieło 5 Lives Studios przypadło do gustu recenzentom. Zwrócono uwagę, że choć nie brakuje nawiązań do Syndicate (i to nie tylko w samej rozgrywce czy realiach – dość wspomnieć o lokacji nazwanej Bullfrog Plaza, nawiązującej do twórców „Syndykatu” – Bullfrog Studios), to w rzeczywistości tytuł nie jest jedynie uwspółcześnieniem pierwowzoru, co zdaniem krytyków wyszło grze na dobre. We wszystkich tekstach chwalono przede wszystkim otwarty, a do tego ogromny świat (mapkę z serwisu Kotaku możecie zobaczyć poniżej, choć nie do końca ona oddaje faktyczny rozmiar metropolii), niemniej nieco ograniczony brakiem wnętrz (wszelkie akcje wykonywane wewnątrz budynków dzieją się poza ekranem, a o ich rezultacie informują komunikaty tekstowe), a co za tym idzie – także dodatkowych aktywności na podobieństwo serii Grand Theft Auto. Ponadto zachwyciła recenzentów swoboda w wykonywaniu zadań, zwłaszcza gdy zamiast otwartego ataku zdecydowano się na planowanie i rozdzielenie drużyny w celu uniknięcia wykrycia przez policjantów.

Jeśli chodzi o wady, to poza wspomnianym brakiem wnętrz krytycy narzekają na niezbyt wciągającą fabułę (co nie powinno dziwić przy całej swobodzie rozgrywki) oraz pewne problemy ze sztuczną inteligencją, przede wszystkim z wyszukiwaniem ścieżek, bo strażnikom z rzadka zdarzało się zablokować nawet na otwartym terenie. Nie zmienia to jednak faktu, że zdaniem wielu jest to jedna z najlepszych gier strategiczno-taktycznych ostatnich lat, bijąca na głowę pierwowzór pod każdym względem. Poniżej możecie zobaczyć pokaz rozgrywki opublikowany przez twórców.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej