RTX 2080 Ti Super jednak powstanie. Nvidia pokaże go na CES 2020

Na Twitterze pojawiły się pierwsze niepotwierdzone informacje na temat GeForce RTX 2080 Ti Super. Prezentacja nowej karty graficznej z potężnym wnętrzem może odbyć się na początku przyszłego roku.

Oliwer Stanisławski

21 listopada 2019 10:30

RTX 2080 Ti Super jednak powstanie. Nvidia pokaże go na CES 2020.

Nowa karta graficzna ma być połączeniem RTX-a 2080 Ti i RTX-a TITAN. Z tego zestawu może zrodzić się prawdziwy potwór.

Pojawiły się pierwsze wzmianki o odświeżonym flagowym modelu RTX 2080 Ti. Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że jeszcze parę miesięcy temu na konferencji prasowej w Stanach Zjednoczonych dziennikarz serwisu TweakTown zadał pytanie wiceprezesowi Nvidii, Jeffowi Fisherowi, dotyczące właśnie modyfikacji flagowca od „zielonych” – Fisher odparł, że karty w wersji Super nie będzie. W tamtym momencie wydawało się to zrozumiałe, ponieważ Radeony Navi od AMD mogły co najwyżej konkurować z RTX 2070. W obliczu nowych przecieków Nvidia podejmuje wyzwanie rzucone przez „czerwonych” na rynku topowych GPU i musi kontratakować.

Najnowsze informacje o GeForce RTX 2080 Ti Super pochodzą od użytkownika kopite7kimi, który wczoraj na Twitterze umieścił kilka istotnych danych mówiących o specyfikacji i o tym, czego możemy oczekiwać od nowych kart pod względem wydajności. Warto wspomnieć, że jego poprzednie wpisy okazały się prawdziwe.

Tak prezentuje się dokładna specyfikacja rdzenia TU102.

Potencjalny nowy flagowiec Nvidii będzie posiadał w pełni odblokowany procesor TU102 z 72 blokami SM oferującymi 4608 jednostek CUDA (jego poprzednik posiada 68 bloków SM oraz 4352 jednostki CUDA). Liczba VRAM-u GDDR6 nie jest znana, wiemy jednak, że pamięć ma zostać osadzona na magistrali 384-bit, a przepustowość wzrośnie do 16 GB/s. Dodatkowo GPU będzie wyposażone w 576 rdzeni Tensor i 288 jednostek teksturujących i 95 ROP-ów.

Prezentacji nowej karty możemy spodziewać się na targach CES 2020, gdzie według plotek premierę ma mieć również nowy produkt od AMD. Tak więc prawdopodobnie jesteśmy świadkami początku „wyścigu zbrojeń” obu tych producentów, który zapowiada się ciekawie. Jak na razie nie możemy jednoznacznie stwierdzić, który narożnik wygra. Do tej pory Nvidia z każdym kolejnym modelem karty graficznej była krok przed AMD. Czy tym razem będzie inaczej?