Zapowiedziano One Piece Odyssey - jRPG na licencji bestsellerowej mangi

Aktorska adaptacja mangi One Piece wzbudza mieszane emocje w sieci. Jednak to nie wszystko, na co mogą liczyć fani tej arcypopularnej sagi na 25. rocznicę jej istnienia. Bandai Namco zapowiedziało One Piece Odyssey, RPG dla jednego gracza zmierzające na PC (Steam) oraz konsole Xbox Series X/S, PlayStation 4 i PlayStation 5. Do ogłoszenia załączono zwiastun, który możecie obejrzeć poniżej.

Piracka przygoda, jakiej świat nie widział

Nie jest to pierwsza gra ze „słomkową” załogą, ale One Piece Odyssey różni się od dotychczasowych wirtualnych przygód Monkey D. Luffy’ego i spółki. Nie jest to bowiem adaptacja mangi autorstwa Eiichiro Ody lub jej ekranizacji anime, lecz zupełnie nową przygodą piratów z East Blue.

1. Akcja gry zostanie osadzona już po skoku czasowym znanym z mangi i anime, a więc długo po rozpoczęciu wyprawy Luffy’ego po legendarny skarb One Piece. Statek słomkowych – Thousand Sunny – wpada w potężny sztorm i załoga budzi się na tajemniczej wyspie.
2. Rozdzieleni bohaterowie muszą ponownie się zebrać, naprawić statek i zmierzyć się z niewidzianymi wcześniej bestiami i wrogami, jak również nawiązać kontakt z tubylcami. Projekty nowych potworów i postaci opracował nie kto inny, jak sam Eiichiro Oda.
3. Nie znaczy to, że zabraknie starych znajomych (oprócz, rzecz jasna, załogi Słomianego Kapelusza). W zwiastunie można wypatrzyć m.in. Smokera oraz Gorosei (Starszyznę Pięciu Gwiazd), aczkolwiek nie jest jasne, jak bardzo istotna będzie ich rola w historii.
4. Potwierdzono też obecność oryginalnych japońskich aktorów głosowych oraz zaangażowanie Motoi Sakuraby. Tak, kompozytor znany z serii Dark Souls oraz Tales of będzie odpowiadał za muzykę.

One Piece niczym Dragon Quest?

Odyssey odróżnia się od dotychczasowych adaptacji także pod względem rozgrywki. Nie jest to przygodowa gra akcji, jak wydane w 2019 roku One Piece: World Seeker, ani tym bardziej klon Dynasty Warriors w stylu Pirate Warriors. To powstające przez długie lata jRPG w stylu Dragon Questa tworzone przez zespół, który pracował nad takimi tytułami jak seria NieR, remastery czwartej generacji Pokemonów oraz Dragon Quest XI. Przynajmniej tak można zgadywać po fragmentach rozgrywki ze zwiastuna.

1. Mamy tu zarówno eksplorację lokacji jako dowolny ze „słomkowych”, jak i walkę w drużynie. W żadnym miejscu nie wspomniano nic o turowych starciach, ale trailer wyraźnie na nie wskazuje.
2. Znalazła się też wzmianka o pewnej nowince w walce, mającej oddać „zwroty akcji” znane z One Piece. W zwiastunie da się też dostrzec sugestię ataków kombinowanych, tj. z udziałem kilku postaci.
3. Filmik zawiera też scenę ze „słomkowymi” beztrosko ucztującymi w obozie. Może to być cutscenka, ale niewykluczone, że twórcy uwzględnią mechanikę oddającą zamiłowanie załogi Luffy’ego do imprez.

Niestety, na razie brakuje konkretnych informacji, by móc powiedzieć coś więcej. Nawet materiał z producentem Katsuakim Tsuzukim nie zdradza zbyt wiele, aczkolwiek warto sprawdzić ten filmik choćby dla grafik koncepcyjnych Ody.

Jednak nawet te skromne szczegóły pokazują, że twórcy mają znacznie większe ambicje niż tylko stworzenie kolejnej gry z bohaterami najpopularniejszej mangi w historii. Podobnie jak fakt, że prace nad grą miały trwać długie lata (co zresztą – by nie wdawać się w spoilery – poniekąd widać po załodze Luffy’ego).

One Piece Odyssey ukaże się w tym roku. Kiedy dokładnie, dowiemy się – miejmy nadzieję – wkrótce.

Warto wspomnieć, że dowiedzieliśmy się też, kto wcieli się w Czerwonowłosego Shanksa w serialu platformy Netflix. Zagra go Peter Gadiot, aktor znany m.in. z serialu Yellowjackets.