Gracze odkrywają kolejne bugi w GTA Trilogy. Okazuje się, że niektóre z nich wyglądają całkiem znajomo.
Stwierdzenie, że GTA Trilogy – Definitive Edition zawiodło oczekiwania graczy, to lekkie niedopowiedzenie. Po premierze remasterów sieć zalała potężna fala krytyki. Wiele osób zwraca uwagę na frustrujący stan techniczny produkcji. Niektóre z błędów wzbudzają również śmiech.
Okazuje się, że GTA: Trilogy – Definitive Edition odtwarza doświadczenia płynące z gier sprzed lat tak wiernie, iż posiada nawet te same błędy, co oryginalne wydania. Mowa tu chociażby o bugu powodującym stopniowe powiększanie się samochodu w trakcie szybkiego skręcania nim w lewo i prawo. Glitch ten występował w pierwotnej wersji GTA 3 i nosił nazwę Ghost Car.
Może Cię zainteresować:
Można go napotkać w trakcie wykonywania misji taksówkarskiej. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że trudno zetknąć się z nim przez przypadek. Aby wejść w posiadanie samochodu, który powoli się rozrasta, należy dokładnie stosować się do wskazówek zamieszczonych w sieci. Nagrodą jest pojazd, który nie tylko osiąga imponujące rozmiary, ale także przenika przez wszelkie obiekty stojące mu na drodze.
To nie jedyny problem, który przykuł uwagę graczy. Niektórzy zauważyli również, że samochodowe szyby w remasterze San Andreas mają tendencję do znikania. W oryginalnej wersji gry po ostrzale najpierw pękały, a później rozpadały się na mniejsze kawałki. Natomiast w Definitive Edition szyby po prostu wyparowują. Ich zniszczeniu nie towarzyszy żaden efekt.
Trudno wyjaśnić, co może być tego powodem. Takie problemy nie wpływają jednak pozytywnie na reputację Rockstar Games. Tym bardziej, że pozbycie się ich może być skomplikowane.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
30

Autor: Przemysław Dygas
Na GRYOnline.pl opublikował masę newsów, nieco recenzji oraz trochę felietonów. Obecnie prowadzi serwis Cooldown.pl oraz pełni funkcję młodszego specjalisty SEO. Pierwsze dziennikarskie teksty publikował jeszcze na prywatnym blogu; później zajął się pisaniem na poważnie, gdy jego newsy i recenzje trafiły na nieistniejący już portal filmowy. W wolnym czasie stara się nadążać za premierami nowych strategii i RPG-ów, o ile nie powtarza po raz enty Pillars of Eternity lub Mass Effecta. Lubi też kinematografię i stara się przynajmniej raz w miesiącu odwiedzać pobliskie kino, by być na bieżąco z interesującymi go filmami.