Rockstar „od bardzo dawna nie wierzył” w premierę GTA 6 w 2025 roku. Szef Take-Two Interactive popiera opóźnienie gry i stara się uspokoić spanikowanych inwestorów
Mimo że opóźnienie premiery GTA 6 spowodowało spadek akcji Take-Two Interactive, prezes firmy, Strauss Zelnick, popiera decyzję Rockstar Games.
Decyzja Rockstar Games o opóźnieniu premiery GTA 6 spowodowała, że cena akcji Take-Two Interactive na amerykańskiej giełdzie spadła nawet o 10% (via NASDAQ). Mimo negatywnej reakcji rynku na owo ogłoszenie dyrektor generalny spółki, Strauss Zelnick, poparł ruch deweloperów.
W opublikowanym komunikacie sternik Take-Two zwrócił się również do inwestorów – którzy bez wątpienia są zaniepokojeni takim obrotem spraw – obiecując, że przyszłość niesie „wieloletni okres wzrostu” działalności firmy i zwiększonej wartości dla akcjonariuszy.
W pełni popieramy decyzję Rockstar Games o poświęceniu dodatkowego czasu na realizację kreatywnej wizji Grand Theft Auto VI, które zapowiada się na przełomowe, kasowe doświadczenie rozrywkowe, przekraczające oczekiwania odbiorców. Chociaż poważnie traktujemy przesunięcia dat premier naszych tytułów oraz doceniamy ogromne i głębokie globalne oczekiwanie na Grand Theft Auto VI, pozostajemy niezachwiani w naszym zaangażowaniu w dążeniu do doskonałości. Kontynuując wydawanie naszego fenomenalnego portfolio, spodziewamy się zapewnić wieloletni okres wzrostu naszej działalności i zwiększonej wartości dla naszych akcjonariuszy – zapewnia Zelnick.
Z oświadczenia dowiadujemy się również, że firma w dalszym ciągu planuje rokroczne wzrosty i rekordową sprzedaż w ciągu najbliższych dwóch lat. Na takie wyniki mają złożyć się, oprócz GTA 6, dwie tegoroczne premiery – Mafii: The Old Country (niemal na pewno 8 sierpnia) oraz Borderlands 4 (12 września).
Spółka Take-Two Interactive Software, Inc. (NASDAQ: TTWO) potwierdziła dziś swoje oczekiwania, że w roku fiskalnym 2026 i 2027 osiągnie sekwencyjny wzrost i rekordowy poziom przychodów – czytamy w komunikacie.
Rockstar nie wierzył w tegoroczną premierę GTA 6
Opóźnienie premiery Grand Theft Auto VI jest od wczoraj na tapecie wszystkich branżowych mediów. Nie dziwi zatem fakt, że sprawę skomentował także Jason Schreier. Dziennikarz Bloomberga za pośrednictwem serwisu Bluesky przyznał, że w kręgach Rockstar Games już od dłuższego czasu nie wierzono, iż wyczekiwana produkcja trafi na rynek jesienią 2025 roku.
Żadna z osób z Rockstara, z którymi rozmawiałem, nie wierzyła, że jesień 2025 r. jest realnym terminem premiery, i to już od dawna. Za dużo pracy, za mało czasu i, co ważne, wyraźna wola zarządu, by uniknąć brutalnego crunchu. Przesunięcie GTA VI na 2026 rok wydawało się nieuniknione od miesięcy, jeśli nie dłużej – zdradził Schreier.
Dziennikarz podkreślił przy tym, że doniesienia o niedotrzymaniu wcześniej ustalonego terminu przez Rockstar nie są czymś nowym. Na dowód tego Schreier udostępnił fragment swojego styczniowego artykułu, w którym wróżył przeniesienie premiery „szóstki” na przyszły rok.
Schreier odniósł się także do komentarza, w którym pewien sceptyczny internauta dał do zrozumienia, że nie wierzy, iż Rockstar Games wyeliminowało crunch przy tworzeniu GTA 6. W odpowiedzi na jego stwierdzenie dziennikarz przyznał, że prawdopodobnie nie udało się uniknąć nadgodzin, ale z relacji pracowników wynika, że jest to jak „niebo i ziemia” w porównaniu do poprzednich projektów.
Dokładna data premiery to dobry znak
Warto na koniec wspomnieć, iż Obbe Vermeij – współtwórca kilku gier z serii GTA, od kilku lat poza studiem Rockstar Games – twierdzi, że opóźnienie „szóstki” powinno być ostatnim, jakiego doświadczy ta wyczekiwana produkcja. Zdaniem dewelopera świadczy o tym dokładna data premiery, której Rockstar nie zdecydowałoby się ujawnić, gdyby istniały jakiekolwiek wątpliwości, iż do tego czasu uda się dopracować tytuł.
