Wczoraj na rynku zadebiutowała komputerowa wersja gry strategicznej Phoenix Point, opracowanej przez ojca serii X-COM, Juliana Gollopa. Recenzenci ocenili już omawiany tytuł i wygląda na to, że mamy do czynienia z dziełem udanym, choć nie przełomowym.
Bartosz Świątek

W sieci pojawiły się pierwsze recenzje gry strategicznej Phoenix Point, stworzonej przez ojca serii X-COM, Juliana Gollopa (a konkretniej założone przez niego studio Snapshot Games). Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z udanym tytułem, który umiejętnie wykorzystuje znane rozwiązania, a także wzbogaca formułę o kilka nowych pomysłów - np. system umożliwiający celowanie w konkretne części ciała.
Pośród najczęściej wymienianych zalet omawianego tytułu znajdziemy atmosferę oraz dobrze zaprojektowaną warstwę strategiczną. Eksperci narzekają jednak na niedoróbki techniczne, a także brak balansu w przypadku niektórych mechanik. Krytykowane jest też nadmierne poleganie na losowo generowanych mapach.
Akcja Phoenix Point rozgrywa się w 2046 roku. Kilka dekad wcześniej cywilizacja ludzka została zniszczona przez groźnego wirusa, który pochodzi spoza Ziemi i mutuje wszystkie formy życia, tworząc śmiertelnie niebezpieczne potwory. Ludzie, którym udało się przetrwać, kryją się w enklawach i starają się przeżyć, ale walka z przeciwnikiem, który ciągle się zmienia, jest niezwykle trudna. Inspiracją dla twórców była m.in. proza mistrza grozy, H.P. Lovecrafta.
Przypominamy, że Phoenix Point zadebiutowało wczoraj na komputerach (wyłącznie w Epic Games Store). Na wersje dedykowane konsolom PlayStation 4 i Xbox One trzeba będzie poczekać do przyszłego roku. Niedługo gra trafi też do programu Xbox Game Pass.
GRYOnline
Gracze
Steam
16