Red Dead Redemption 2 daleko do wyników Grand Theft Auto 5, ale western Rockstar Games to wciąż jeden z największych bestsellerów w historii gier wideo.
Raport finansowy firmy Take-Two Interactive za pierwszy kwartał obecnego roku fiskalnego przyniósł sporo informacji. Dokumenty udostępnione przez wydawcę nie tylko ponownie potwierdziły termin premiery i możliwe plany wobec GTA 6, ale też pokazały, że seria Red Dead Redemption wciąż radzi sobie znakomicie.
Postawmy sprawę jasno: GTA pozostaje nie tylko niekwestionowanym królem gier Take-Two Interactive, ale i jednym z największym fenomenów na całym rynku. Łączna sprzedaż wszystkich odsłon gangsterskiego cyklu studia Rockstar Games przekroczyła 430 milionów egzemplarzy.
Sama piątka – bezsprzecznie najpopularniejsza część serii – rozeszła się w nakładzie ponad 200 milionów kopii (aczkolwiek wynik ten osiągnięto jeszcze w poprzednim roku fiskalnym). Poza Minecraftem (oraz być może Tetrisem, w zależności od interpretacji danych) żadna inna produkcja nawet nie zbliża się do tego wyniku, wliczając w to cyklu Red Dead.
Niemniej western Rockstara też radzi sobie doskonale – Red Dead Redemption 2 jest siódmą najczęściej kupowaną grą w historii. Co prawda produkcji jeszcze sporo brakuje do kolejnej pozycji – Mario Kart Deluxe 8 z wynikiem ponad 71 mln egzemplarzy – ale wypada zauważyć, że od lutego sprzedano 4 miliony kopii (z 61 do 65 mln).
Sprzedaż całego cyklu Red Dead przekroczyła 91 mln egzemplarzy.
Ogólnie w pierwszym kwartale 2025 roku fiskalnego Take-Two Interactive odnotowało 4-procentowy wzrost przychodu z roku na rok – do 1,34 miliarda dolarów. Po części to efekt „amortyzacji strat” związanych firmą Zynga, zakupioną przez spółkę w 2022 roku za kwotę 12,7 miliarda dolarów, lecz (jak wskazywała agencja Bloomberg pod koniec 2023 r.) mimo sukcesów niektórych tytułów wydawca dość niefortunnie wybrał moment tego zakupu w momencie „korekcji” rynku mobilnego (oraz pewnych niefortunnych zmian, m.in. w App Store).
Niemniej to wciąż dobry początek nowego roku fiskalnego, a spółka ma ambitne plany. Przyszłością Take-Two ma być „inwestowanie w najmocniejszy i najbardziej zróżnicowany proces deweloperski w historii spółki”.
W raporcie wspomniano też o „napędzaniu sprzedaży wirtualnej w już wydanych grach”, wskazując na serię NBA 2K oraz GTA Online jako flagowe tytuły w tej kategorii.
Przy okazji Strauss Zelnick odniósł się do plotek, które od paru miesięcy krążą w sieci. Prezes Take-Two nie zaprzeczył wprost spekulacjom o powstaniu gry piłkarskiej na licencji FIF-y od 2K Sports, ale wskazał na liczne komplikacje, które towarzyszyłyby takiemu przedsięwzięciu.
Zelnick podkreślił przede wszystkim, że licencja FIF-y nie jest jednoznaczna z pozyskaniem praw do wykorzystania zawodników, drużyn czy nawet lig piłkarskich. To utrudnia negocjacje w porównaniu do rozmów z NBA, NFL i wieloma innymi ligami sportowymi.
Innymi słowy, wydawca musiałby negocjować umowy z wieloma podmiotami, co byłoby czasochlonne i kosztowne. Nie mówiąc o tym, że wiele z nich podpisało już umowy z Electronic Arts na potrzeby swojej „nowej” serii.
Oczywiście Zelnick zdaje sobie sprawę z potencjalnych korzyści oficjalnej gry na licencji FIF-y. Niemniej przypomniał także, że Take-Two Interactive ma już inną serię piłkarską – mobilny menedżer Top Eleven, rzekomo będący „numerem jeden” na tym rynku.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
0

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).