„Przysięgam, że Kishimoto nie ma pojęcia, jak to naprawdę działa”. Te sceny w Naruto są tak niewiarygodne, że według fanów stały się wręcz komiczne
Masashi Kishimoto w pewnym momencie zapomniał o tym, jak ludzie mogą reagować na pewnie wydarzenia, przez co w Naruto zaczęło dochodzić do absurdalnych sytuacji.
W Naruto został przedstawiony fikcyjny świat, w którym ludzie kontrolują chakrę w swoich ciałach i są w stanie wykorzystywać ją do walki, istnieją magiczne bestie, a także kosmici. Zawiera jednak również realistyczne elementy, w końcu wciąż mamy w tej serii do czynienia z ludźmi. Mają nadludzkie zdolności, ale ich ciała są ludzkie i teoretycznie funkcjonują one tak samo, jak w prawdziwym świecie.
Mimo to fani byli świadkami sytuacji, w których bohaterowie Naruto pozostawali niewzruszeni na najpoważniejsze obrażenia i bez większych trudności mogli kontynuować walkę. Szczególnie widoczne było to podczas Czwartej Światowej Wojny Shinobi, kiedy to m.in. Kakashi niemal machnął ręką na to, jak został pozbawiony oka przez Madarę. Na próżno było szukać większych oznak bólu u bohatera, który po odkaszlnięciu pozbierał się, mimo że przed chwilą ktoś poruszając się z nadludzką prędkością wyrwał mu oko.
A co jeszcze zabawniejsze w tej sytuacji, Madara moment później wstawił sobie w pełni sprawne oko Kakashiego, pomagając sobie odrobiną medycznego ninjutsu. Mimo niedelikatnego podejścia do „przeszczepu” oko w żaden sposób nie ucierpiało i Madara już chwilę później mógł korzystać z jego zdolności.
Shisui od niechcenia wyjmuje sobie oko, łapie wronę bez oka i umieszcza oko na wronie, a potem przed odebraniem sobie życia uśmiecha się do Itachiego. Przysięgam, że Kishimoto nie ma pojęcia, jak naprawdę działa oko. Oko jest bardzo wrażliwe, nawet maleńka drobinka kurzu może je uszkodzić, a ludzie w Naruto po prostu od niechcenia trzymają oczy gołymi rękami – matt_619.
Te absurdalne sytuacje stały się dla fanów Naruto wręcz komiczne. Masashi Kishimoto pod koniec prac nad Naruto przestał przywiązywać wagę do realnych efektów walk, przez co kolejne obrażenia przestały robić wrażenie nie tylko na postaciach, lecz również na czytelnikach i widzach, którzy wiedzieli, że te i tak nie będą miały realnych konsekwencji dla bohaterów.
W świecie, gdzie znikąd pojawili się kosmici, bardziej nieprawdopodobne stało się podejście do bólu i medycznych zabiegów. Oczy w Naruto były wymieniane u postaci niczym żarówki. Nie wiązały się z tym żadne poważniejsze zabiegi i mogli wykonywać je ninja, którzy nie mieli dużego doświadczenia z medycznym ninjutsu. Można było załatwić je w biegu podczas walki, mimo że wcześniej zostało to przedstawione w inny sposób. Absurd gonił absurd, na co fani Naruto mogli reagować tylko rozbawieniem.
Więcej:Anime Naruto mogło wyglądać zupełnie inaczej, ale legendarny reżyser „porzucił je w połowie” prac
- Manga i anime
Komentarze czytelników
getsugat Chorąży
To częsty problem. W Dragon Ball Super bez względu na to jakie obrażenia dostanie postać, oczywiście w szczególności Goku, i tak za chwilę wstanie i będzie walczył z pełną (lub większą) siłą jakby nic się nie stało.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
