Rewolucja technologiczna powodem kasacji Halo: Infinite 2. Oryginalni deweloperzy mierzą się z problemami natury prawnej
Halo Infinite 2 miało znajdować się w fazie rozwoju, ale przejście na Unreal Engine 5 spowodowało anulowanie projektu. Oryginalni twórcy serii zostali z kolei pozwani za naruszenie praw autorskich.

Halo Infinite powoli kończy swój żywot, a pracownicy studia 343 Industries, które niedawno przemianowane zostało na Halo Studios, pracują już nad nowymi projektami. Te, jak wiemy, powstają w oparciu o silnik Unreal Engine 5, gdyż twórcy chcą uzyskać jak najlepszą jakość grafiki. Co jednak ciekawe, zmiana ta miała spowodować anulowanie gry Halo Infinite 2.
Halo Infinite 2 anulowane
Informacja pochodzi od użytkownika Rebs, który w przeszłości przekazywał już wieści dotyczące amerykańskiej serii. Skontaktował się on z byłym deweloperem i dowiedział się, że Halo Infinite 2 znajdowało się w fazie rozwoju, a twórcy korzystali z tego samego silnika, co przy poprzedniej części, czyli Slipspace. Tak było do końcówki 2022 roku, kiedy to nastąpiła zmiana kierownictwa i podjęta została decyzja o przejściu całego dewelopingu na UE5. Doprowadziło to do anulowania Infinite 2.
Przeszliśmy od razu do Infinite 2 i zaczęliśmy je tworzyć. Wiązaliśmy z grą spore nadzieje. Gameplay już był. Trzeba było zebrać zespół i zrobić drugie podejście, aby go ulepszyć. Myślę, że mogliśmy wykonać dobrą robotę.
Nie wiadomo, czy kolejna odsłona serii nadal będzie funkcjonować jako Halo Infinite 2, czy też może twórcy zdecydują się na stworzenie czegoś zupełnie innego.
Bungie pozwane
Nieciekawie dzieje się za to u oryginalnych twórców serii Halo. Z artykułu serwisu GamesIndustry.biz wynika, że Bungie zostało pozwane przez pisarza Matthew Kelseya Martineau za naruszenie praw autorskich. Twierdzi on, że studio skopiowało jego pracę, aby rozwijać fabułę Destiny 2. Konkretniej chodzi o Czerwony Legion, który miał zostać zaczerpnięty z jego tekstów opublikowanych na WordPressie.
Czerwony Legion stanowi kręgosłup całej fabuły, która rozwija się w grze naruszającej prawa autorskie – Destiny 2. Chociaż tytuł oferuje wciągające i ekscytujące wrażenia, które trzymają graczy w napięciu, to gra jest oparta bezpośrednio na pracy źródłowej Martineau.
W pozwie znaleźć możemy szczegółowy opis rzekomych podobieństw, a Martineau twierdzi, że przez „umyślne i celowe” skopiowanie jego dzieła, doznał on znaczącej szkody. W związku z tym domaga się odszkodowania oraz zaprzestania dystrybucji materiałów łamiących prawa autorskie.
Na tę chwilę Bungie nie ustosunkowało się publicznie do pozwu Martineau. Warto jednak przypomnieć, że w przeszłości studio miało już problemy związane z plagiatem.
Więcej:Pierwsze wielkie zmiany w Battlefield 6 są w drodze. EA DICE wycofuje się z niepopularnej decyzji

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
zanonimizowany1369474 Konsul
Przejście na UE 5 to raczej regres niż ewolucja.
BFHDVBfd Generał

Znowu ten śmierdzący UE5, w praktycznie każdej grze na tym silniku są spadki klatek i stuttering.
Już widzę jak następny wiedźmin na tym chodzi, albo jeszcze lepiej - cyberpunk.
Szefoxxx Senator

Dobrze, że w innych grach, nie na ue5, nic nie tnie i są znakomicie zoptymalizowane, a nie czekaj...
UE5 to znakomity silnik i na ma żadnych problemów większych niż z każdym innym silnikiem tej rangi, to twórcy gier kładą lachę na optymalizację, taka jest prawda.
A im więcej będzie używać ue5 tym lepiej, bo silnik jest na bieżąco aktualizowany, także z informcjami zwrotnych od twórców gier.
Zresztą ciekawostka, jeżeli ktoś nie wie, CDPR już miał wystąpienie techniczne na konferencji epica w sprawie jakie optymalizacje JUŻ teraz wprowadzili do silnika pod przyszłe gry, czyli bankowo wiesiek i cp, część z tego dzięki ich potrzebom, już teraz znalazła się w silniku dla wszystkich.