Doczekaliśmy się premiery pełnej wersji gry Valorant. Patch 1.0 do strzelanki studia Riot Games wprowadził m.in. nową postać, dodatkową mapę oraz tryb rozgrywki.

Po kilku miesiącach intensywnych testów nadszedł wreszcie dzień premiery pełnej wersji Valorant, czyli sieciowego FPS-a autorstwa znanego z League of Legends studia Riot Games. Gra dostępna jest tylko na PC i oferuje pełną polską wersję językową. Projekt korzysta z modelu darmowego z mikropłatnościami.
Pełna wersja Valorant zadebiutowała w naszym kraju i reszcie Europy o 7:00 czasu polskiego. Kilka godzin wcześniej zabawę rozpoczęli gracze w Azji. Z kolei premiera w Stanach Zjednoczonych nastąpi dzisiaj wieczorem.
Wersja 1.0 gry zajmuje około 8,12 GB na dysku twardym, co jest skromną liczbą jak na współczesne standardy. Oczywiście przyszłe aktualizacje zwiększą wymagania pod tym względem.
Sądząc po tzw. patch notes, łatka 1.0 aktualizująca Valorant do pełnej wersji przyniosła sporo zmian. Najważniejszą nowością jest pochodząca Meksyku Reyna, czyli jedenasta grywalna postać. Agentka została wyposażona w cztery umiejętności specjalne. Pozwalają jej one oślepiać przeciwników, stawać się chwilowo odporną na obrażenia, odzyskiwać zdrowie poprzez zbieranie energii z ciał wrogów oraz na krótki czas przyśpieszać tempo strzelania, przeładowywania i korzystania ze zdolności.
Patch 1.0 przyniósł również nową mapę nazwaną Ascent, która osadzona jest we Włoszech. Z kolei listę trybów rozgrywki zasilił wariant Spike Rush. Opracowano go z myślą o szybkich potyczkach, zajmujących ok. 8-12 minut.
Nie zabrakło również zmian balansu rozgrywki, co obejmuje m.in. osłabienie zdolności Sarge’a. Ponadto przerobiona została mapa Split. Wprowadzono również wiele poprawek błędów technicznych.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
28

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.