Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 18 marca 2021, 18:05

autor: Karol Laska

Premiera FPS-a Necromunda: Hired Gun w czerwcu; jest zwiastun i platformy docelowe

W sieci pojawił się zwiastun nowej gry osadzonej w uniwersum Warhammera 40,000 o nazwie Necromunda: Hired Gun. Znamy także datę premiery dzieła oraz platformy, na jakie trafi.

Focus Home Interactive wypuściło dziś do sieci zwiastun nowej gry w uniwersum Warhammera 40,000 pod tytułem Necromunda: Hired Gun. Jest to niezależny, dynamiczny FPS przypominający między innymi strzelanki z serii Doom, ale oprócz brutalnej rozróby umożliwi również bieganie po ścianach czy poruszanie się po poziomach przy użyciu haka z liną.

W grze wcielimy się w łowcę nagród przemierzającego dystopiczne miasto Necromunda wraz ze swoim krwiożerczym psem-robotem. Za projekt odpowiedzialni są deweloperzy ze Streum On Studio, którzy już wcześniej maczali swoje place przy Warhammerze 40,000 za sprawą Space Hulk: Deathwing, czyli równie widowiskowej strzelaniny.

Produkcja zadebiutuje 1 czerwca 2021 roku na pecetach, PlayStation 4, PlayStation 5, Xboksie One oraz Xboksie Series X/S. Produkt jest już dostępny w przedsprzedaży w promocyjnej cenie 110,49 zł (taka kwota przynajmniej widnieje na Steamie). Po premierze dzieła będzie trzeba zapłacić niecałe 20 zł więcej. Tytuł zaopatrzony zostanie w polską wersję językową w postaci napisów.

  1. Strona internetowa gry Necromunda: Hired Gun
  2. Strona internetowa firmy Streum On Studio

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej