Po kilkuletniej przerwie seria Bus Simulator doczeka się nowej odsłony. Nad produkcją pracuje polskie studio Simteract.
Przynoszę dobrą wiadomość dla fanów symulatorów. Po 4 latach od premiery Bus Simulatora 21 powstaje kolejna odsłoną popularnego cyklu – gra Bus Simulator 27. Równocześnie z ogłoszeniem do sieci trafił krótki trailer produkcji.
Bus Simulator 27 zaoferuje zarówno tryb singleplayer, jak i multiplayer (dla maksymalnie 4 osób), w których gracze będą mogli stworzyć własną firmą autobusową i zarządzać nią w tętniącym życiem, otwartym świecie. Twórcy zabiorą nas do Felicia Bay, fikcyjnego miasta inspirowanego południową Europą, pełnego różnorodnych dzielnic, ruchliwych ulic i imponujących zabytków.
Ponadto w grze pojawią się kultowe autobusy znane z poprzednich odsłon cyklu, a także wiele nowych, oficjalnie licencjonowanych marek i modeli, które zapewnią najbogatszą flotę autobusową w historii serii.
Z oficjalnego komunikatu wynika, że nad owym tytułem pracuje polskie studio Simteract we współpracy z wydawnictwem astragon Entertainment. Podczas tworzenia Bus Simulatora 27 deweloperzy – znani m.in. z gry Taxi Life: A City Driving Simulator – wykorzystują własne technologie, takie jak Traffic AI oraz City Generator, aby stworzyć realistyczne środowiska miejskie.
Autorzy przekazali, że produkcja powstaje na Unreal Engine 5 i będzie bardziej autentyczna oraz realistyczna niż którakolwiek z wcześniejszych odsłon cyklu.
Co ciekawe, mimo iż prace nad grą rozpoczęły relatywnie niedawno, na Steamie można już zapoznać się z wymaganiami sprzętowymi Bus Simulatora 27. Należy jednak spodziewać się, że z czasem mogą one ulec zmianie.
Data premiery Bus Simulatora 27 nie jest jeszcze znana, choć liczba zawarta w tytule wyraźnie wskazuje debiut w 2027 roku. Gra trafi na PC oraz konsole PlayStation 5 i Xbox Series X/S.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
1

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.