Pojawiło się 14 nowych obrazków z The Elder Scrolls Online
Czternaście nowych obrazków z gry The Elder Scrolls Online to dobra „lektura” na początek dnia dla każdego fana MMO. Produkcja studia ZeniMax Online nie wyróżnia się może grafiką, ale ma jedną podstawową zaletę. Rozgrywa się w uniwersum wykreowanym przez Bethesda Softworks.
Szymon Liebert
Pojawiło się 14 nowych obrazków z gry.
Grę tworzy studio ZeniMax Online.
Premiera odbędzie się w 2013 roku na komputerach PC i Mac.
W sieci pojawiło się 14 nowych obrazków z gry The Elder Scrolls Online, nad którą pracuje Zenimax Online Studios. Materiały opublikowane przez serwis AGB dają wgląd w to, jak będzie wyglądała produkcja i z jakimi rodzajami przeciwników przyjdzie nam się zmierzyć. Tytuł wygląda standardowo i nie wyróżnia się wyszukanym projektem. Ma jednak przewagę nad konkurencją: rozgrywa się w lubianym uniwersum, które ostatnio odwiedzaliśmy w The Elder Scrolls V: Skyrim.
W tym tygodniu o The Elder Scrolls Online pisało kilka stron specjalizujących się w MMO, które zaproszono na pokaz gry (np. Massively). Z tekstów wynika, że autorzy chcą zrobić wiele, aby odtworzyć klimat poprzednich części serii. Podobne będą takie elementy jak wygląd lokacji, konstrukcja świata, frakcje, czy nawet sterowanie. Gra stawia też na inny od typowych MMO model budowania postaci – tutaj każdy bohater będzie mógł używać dowolnego sprzętu.
Deweloper The Elder Scrolls Online będzie musiał pójść na kilka kompromisów – jednym z nich wydaje się system walki. Podobno został on skrojony do możliwości gier MMO i przypomina rozwiązania z Champions Online. Studio ZeniMax Online pokusiło się o parę dodatków – w tym system finezji, który ocenia przebieg potyczki. Aby zdobyć wysoką ocenę, trzeba blokować ciosy i wykonywać kontrataki. O filozofii przyświecającej grze pisaliśmy kilka miesięcy temu.
The Elder Scrolls Online to pierwsza sieciowa odsłona popularnej serii, którą stworzyła firma Bethesda wiele lat temu. Wrócimy w niej na fikcyjny kontynent fantasy Tamriel, aby stanąć do walki z daedrycznym księciem Molag Bal. Podczas tej misji zwiedzimy wiele doskonale znanych krain i wstąpimy do jednej z trzech frakcji. Dokładna data premiery gry nie została podana, chociaż wiadomo, że powinniśmy zagrać w nią w 2013 roku na komputerach PC oraz Mac.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
Irek22 Legend

Soulcatcher [22]
SWTOR jest 1000 razy lepszy niż KOTOR
Czy lepszy i to 1000 razy lepszy, to oczywiście kwestia umowna, ale gram w triala TORa już od kilku dni, cztery nocki zarwane, kilkadziesiąt godzin gry, a dopiero byłem na 2 planetach z 17 i... cholera, czekałem na tę grę, ale nie sądziłem, że wciągnie mnie ona aż tak! A to przecież dopiero 1 z 8 klas i zaledwie 15 lvl. Jak będzie dostępny full, to nie ma bata - ugrzęznę w niej pewnie na długie miesiące, a mam nadzieję, że nawet lata.
tomzkat [18]
Tak się składa, że z tydzień temu ukończyłem Morrowinda, więc mam tę grę świeżo w pamięci. I tak, pod absolutnie każdym względem fabuła jest tam słaba (podobnie jak w Oblivionie). Fabuła w TESach zawsze była drugorzędna i w tle, bo nie o fabułę w tej serii chodzi. W tej serii chodzi przede wszystkim o eksplorowanie świata, nabijanie poziomów i zdobywanie coraz lepszego sprzętu - zupełnie jak w grach MMO.
nie masz ochoty juz wracac do odwiedzonych juz miejsc a i gra traci na grywalnosci ze wzgledu na brak realizmu
Czyli zupełnie jak w Morrowindzie.
zanonimizowany869512 Pretorianin
Brak na konsolach = 80% mniej zysków
Lukis' Senator

Ja tylko trzymam za słowo, że jednak TES Online nie oznacza koniec TES Single ... tak jak z Kotorami się stało.
I Soulcatcher, jeszcze nie grałem w SWTOR-a, ale nie powiesz mi, że ma lepszy klimat niż KOTOR. Coś jak WOW i Warcraft, WOW wciąga cholernie, ale mimo wszystko to nie single player, mało zależy od ciebie.
Nie ma możliwości na przykład...zniszczenia planety jak w KOTOR1. Bo kolejni gracze muszą tam iść!
Irek22 Legend

Lukis' [26]
nie powiesz mi, że ma lepszy klimat niż KOTOR
Czy lepszy to sprawa subiektywna, ale bez dwóch zdań można stwierdzić, że TOR ma bardzo, ale to bardzo podobny klimat do KotORa. W sumie nie da się pomylić tej gry z żadną inną (i to wcale nie dzięki mieczom świetlnym, bo na razie grałem tylko smugglerem, więc nie dane mi było takowym wymachiwać, a i przez kilkanaście godzin fabuły + zadań pobocznych z żadnym "fabularnym Jedi" jeszcze nie rozmawiałem). Z tej gry aż kipi KotORem!
Gram na razie tylko w triala, ale już teraz widzę, że zapowiedzi twórców, iż "TOR będzie KotORem 3, 4, 5, 6, 7 i dalszymi" to nie było tylko czcze gadanie. TOR jest bardzo podobnie skonstruowany do KotORa (z bardziej nurtujących mnie zagadnień nie wiem jedynie, jak na dalszych etapach wyglądają relacje między towarzyszami, bo trial zezwala na pozyskanie tylko jednego), przy czym niektóre rozwiązania zostały usprawnione albo zmienione (co wcale nie oznacza, że na gorsze) względem KotORów*.
Najbardziej rzucająca się w oczy różnica jest oczywiście taka, że fabułę można (ale nie trzeba) przechodzić z innymi graczami i po lokacjach biegają postacie z niebieskimi bądź zielonymi napisami nad głowami. Ale pomijając już ten aspekt, pod względem rozgrywki i możliwości, jakie daje, TOR zjada oba KotORy na śniadanie i to bez popitki.
*Na minus względem KotORów - ale to już zdecydowanie subiektywne odczucie, tym bardziej, że to pierdoła będąca kompletnie bez znaczenia w kontekście całej gry - mogę zapisać to, że jest mało filmików przedstawiających przylot bądź odlot z planety, a jeżeli już są (w sumie to na razie widziałem tylko jeden - odlot z Ord Mantell), to nie są tak klimatyczne jak w KotORach.
A jeszcze odnośnie planet szkoda, że twórcy nie dali (na razie?) Kashyyyk i Manaan.