Hidetaka Miyazaki wciąż nie stworzył swojej „idealnej gry RPG”, chociaż Elden Ring jest takowej bardzo bliski. Największy problem stanowi fakt, że jako twórca zna on własne produkcje na pamięć.
Nietrudno się domyślić, że Hidetaka Miyazaki, który dostarczył nam takie tytuły, jak Dark Souls, Bloodborne czy Elden Ring, jest zapalonym fanem gier RPG. Wszakże wszystkie wyżej wymienione pozycje należą do tego gatunku, a do tego uznawane są przez fanów za produkcje wybitne. Mimo to zdaniem twórcy żadna z nich nie jest „idealną grą RPG fantasy”, którą sobie wymarzył.
Wracając pamięcią do wywiadów o Elden Ringu, myślę, że wspomniałem kiedyś, iż wciąż jestem w trakcie tworzenia idealnej gry RPG fantasy. Choć Elden Ring jeszcze nią nie jest, to jest już całkiem blisko.
Zapytany, jakich elementów brakuje jeszcze w grze, Miyazaki nie mógł powiedzieć zbyt wiele, ponieważ zdradziłby w ten sposób pomysły na kolejne projekty. Zwrócił jednak uwagę, że osiągnięcie ideału utrudnia mu fakt, iż zna swoje własne gry. Jest to jak najbardziej zrozumiałe, ponieważ jeśli postawilibyśmy go w roli gracza, to rzeczywiście nie byłby w stanie czerpać z „Eldena” takiej przyjemności jak reszta osób, z uwagi na to, że sam go stworzył i prawdopodobnie zna na pamięć.
Wiem już wszystko, co się dzieje, a jeśli chodzi o czerpanie przyjemności z gry z perspektywy gracza, wolałbym tego nie wiedzieć i proszę, aby ktoś inny stworzył moją idealną grę fantasy, jeśli to możliwe. Wtedy mógłbym się nią cieszyć po prostu jako gracz.
Problem na pierwszy rzut oka wydaje się dość trudny do rozwiązania, jednak poza zaproponowaną w wywiadzie krótkotrwałą amnezją może istnieć jeszcze jeden sposób – proceduralnie generowany świat. Wykorzystując tę technikę, Miyazaki mógłby zasiąść do swojej produkcji, nie wiedząc, co go czeka.
Warto przy tym pamiętać, że studio FromSoftware nie obawia się eksperymentowania we własnych grach, więc niewykluczone, że w przyszłości spróbuje coś takiego zrobić. Tym bardziej, że już w Bloodborne znajdowały się losowo generowane Lochy Kielicha, więc twórcy mają w tej kwestii pewne doświadczenie.
Mimo wszystko są to tylko gdybania i jedynie Miyazaki wraz z zespołem wiedzą, co zaprezentują w przyszłości. Nam natomiast pozostało póki co odliczać – już na palcach jednej ręki – dni do premiery Elden Ring: Shadow of the Erdtree, które zadebiutuje 21 czerwca o północy czasu polskiego.
Więcej:Czekaliśmy na to od 2023 roku. Do Path of Exile 2 wreszcie zmierza Druid, znamy datę
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Marcin Bukowski
Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).