Płyty z Doom: The Dark Ages nie uratują graczy przed pobieraniem około 100 GB danych. Znamy dokładną godzinę premiery
Poznaliśmy dokładną godzinę premiery Doom: The Dark Ages. Gracze jeszcze przed debiutem tytułu zwracają uwagę na pojawiające się wokół niego kontrowersje.

Aktualizacja (13 maja, godz. 8:23)
Dziś w nocy o godzinie 2:00 Doom: The Dark Ages został odblokowany dla nabywców edycji Premium.
Oryginalna wiadomość (12 maja, godz. 20:10)
W tym tygodniu zadebiutuje strzelanka Doom: The Dark Ages, więc twórcy postanowili ujawnić mapę z jej godziną premiery w poszczególnych regionach świata. W Polsce tytuł stanie się dostępny 15 maja 2025 roku o godzinie 2:00 w nocy. Wcześniej, bo 13 maja, rozpocznie się wczesny dostęp dla nabywców edycji Premium.
Doom: The Dark Ages prawdopodobnie będzie wymagał połączenia z Internetem
Choć wielu fanów jest podekscytowanych wspomnianą grą, to wyrażają oni względem niej także pewne obawy, dzieląc się w sieci napotkanymi „problemami”.
Niektórzy gracze otrzymali już fizyczną kopię nowego Dooma. Wśród nich jest choćby pewien posiadacz PS5, który rozpoczął instalację na owej konsoli. Zauważył on jednak, że na dysku znajduje się tylko… 85 MB danych – do pobrania reszty wymagane jest połączenie z Internetem. Warto zaznaczyć, że twórcy nie wspomnieli wcześniej o takim warunku, a gra ma „ważyć” ok. 100 GB.
Sytuacja podobnie wygląda w przypadku Xboxów Series X i S. Fizyczny egzemplarz zawiera jedynie 328 MB danych, a resztę należy pobrać z sieci. Użytkownik Nilynix w serwisie X pokazał, że gdy urządzenie nie jest online, zostajemy przekierowani do sklepu z edycjami produkcji.
Taki wymóg został negatywnie odebrany przez graczy, którzy solidarnie krytykują twórców w komentarzach pod powyżej przytoczonymi postami.
Nazwa kultowego poziomu trudności usunięta?
Inną, na szczęście zdecydowanie mniejszą kontrowersją, jaka pojawiła się jeszcze przed trafieniem Doom: The Dark Ages na rynek, jest brak poziomu trudności o nazwie „I’m too young to die” (najłatwiejszy). Znajdował się on już w klasycznych częściach cyklu wydanych w latach 90.
Zrzut ekranu ukazujący poziomy trudności w nadchodzącej produkcji pojawił się na Reddicie. Dowiadujemy się z niego, że wspomniany poziom zastąpiono takim o nazwie „Aspiring slayer” (Aspirujący slayer). W nowszych odsłonach serii, czyli Doomie z 2016 roku oraz Doomie: Eternal, obecna była jeszcze ta pierwsza nazwa.
Jednakże w tych dwóch grach twórcy usunęli inny poziom trudności znany ze starszych tytułów. Chodzi konkretnie o „Hey, not too rough”. Nie trzeba dodawać, że zarówno wówczas, jak i obecnie takie zabiegi nie spotykają się z entuzjazmem wiernych fanów – sporo z nich nazywa to wprost „bluźnierstwem”, a niektórzy anulują nawet ponoć złożone preordery.
Musimy poczekać na premierę, aby przekonać się, czy opisane doniesienia są prawdą. Gra ukaże się na PC, PlayStation 5 oraz Xboxach Series X/S. W dniu debiutu produkcja trafi także do usługi PC Game Pass / Game Pass Ultimate.