Do MMORPG Mortal Online 2 trafiła wielka aktualizacja 2.0.0.0. Wraz z nią gra przeszła na Unreal Engine 5, a do tego twórcy wprowadzili setki zmian.
Unreal Engine 5 wreszcie zawitał do Mortal Online 2. Studio Star Vault udostępniło aktualizację 2.0.0.0, która przenosi to hardkorowe MMORPG, w którym gracze ochoczo mordują się nawzajem, na najnowszą generację silnika firmy Epic Games. Uwzględnia to wsparcie technologii dynamicznego oświetlenia Lumen.
Oczywiście ta operacja przełożyła się na wzrost wymagań sprzętowych MO 2. Od teraz minimalna konfiguracja uwzględnia kartę graficzną Nvidia GeForce GTX 1060 (lub jej odpowiednik AMD / Intela) zamiast układu GeForce GTX 650.
Niemniej twórcy mają nadzieję, że gracze docenią efekty ich ciężkiej pracy (część lokacji „popsuła się” po przesiadce i musiała zostać naprawiona od podstaw). Zwiastun Mortal Online 2 na Unreal Engine 5 zamieściliśmy poniżej.
Zmiana silnika to bez wątpienia największa nowość w wersji 2.0, ale bynajmniej nie jedyna. Pełna lista poprawek (dostępna na Steamie oraz oficjalnej stronie gry) jest długa i nie ogranicza się tylko do kwestii technicznych.
Poza tym spory retusz przeszły systemy gildii, domów, kontroli terytorialnej i budynków. Nie brakuje też poprawek związanych z magią i walką (także w kwestii balansu, m.in. wzmocniono parowanie ciosów). Pełna lista to ponad 200 zmian.
Niestety ogrom nowości i poprawek nie przełożył się na większy wzrost zainteresowania. Nawet tuż po premierze w tym samym czasie bawiło się mniej niż 1,5 tysiąca graczy (via SteamCharts), co trudno uznać za imponujący wynik. Zwłaszcza że aktualizację poprzedził prawie półroczny okres bez większych pakietów nowej zawartości.
0

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).