W sieci pojawił się trwający ponad pół godziny gameplay z Pathfinder: Wrath of the Righteous, czyli klasycznie zrealizowanego RPG-a, nad którym pracuje zespół Owlcat Games.

Do sieci trafił obszerny zapis rozgrywki z Pathfinder: Wrath of the Righteous, czyli RPG-a studia Owlcat Games. Udostępniony przez kanał Savage Gaming gameplay zarejestrowano w trakcie konwentu PAX East 2020, który odbył się w miniony weekend w Bostonie.
Materiał oferuje ponad pół godziny zapisu rozgrywki. Pathfinder: Wrath of the Righteous jest na dosyć wczesnym etapie produkcji, więc wiele rzeczy może jeszcze ulec zmianie, ale gameplay daje dobre pojęcie o kierunku, w którym zmierza ten projekt. Rozgrywka w filmiku koncentruje się na walce – głównie ze standardowymi przeciwnikami, ale nie zabrakło również bossów. Większość dialogów wycięto, więc nie musicie obawiać się spoilerów.
Przypomnijmy, że Pathfinder: Wrath of the Righteous zmierza wyłącznie na pecety, a premiera została zaplanowana na czerwiec 2021 r. Poprzednia produkcja tego zespołu, czyli Pathfinder: Kingmaker trafi jednak w tym roku na konsole, więc możliwe, że podobnie stanie się z nową odsłoną marki.
Warto dodać, że w serwisie Kickstarter dobiega powoli końca zbiórka na Pathfinder: Wrath of the Righteous. W chwili pisania tej wiadomości licznik na stronie pokazuje już ponad 1,5 mln dolarów, co jest kwotą pięciokrotnie wyższą niż cel minimalny ustalony na poziomie 300 tys.
Dzięki dodatkowym środkom uzyskanym w trakcie zbiórki autorzy będą mogli wzbogacić grę o nowych towarzyszy i rasy, walkę na koniach, system obcinania kończyn w potyczkach czy zwierzęcych towarzyszy. Akcja crowdfundingowa dobiegnie końca 11 marca tego roku. Wśród nieosiągniętych jeszcze celów dodatkowych jest m.in. podwojenie liczby animacji postaci w starciach.
Więcej:Icewind Dale 2 było solidną kontynuacją bez błysku. Z perspektywy czasu okazuje się kapitalnym RPG
GRYOnline
Gracze
Steam
20

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.