„Oszukał mnie, żebym zagrał w tym śmieciu”. Arnold Schwarzenegger podstępem wrobił Sylvestra Stallone'a w jeden z jego najgorszych filmów
Sylvester Stallone i Arnold Schwarzenegger toczyli zażartą rywalizację, w której pozwalali sobie na nieczyste zagrania. Przez jedno z nich gwiazdor Rocky’ego zagrał w jednym ze swoich najgorszych filmów.

Prawdopodobnie nic nie przysłużyło się karierom Sylvestra Stallone’a i Arnolda Schwarzeneggera, jak ich słynny konflikt. Rywalizacja między dwiema wielkimi gwiazdami kina akcji, które imponowały swoją posturą i podbijały ekrany, wzbudzała ogromne zainteresowanie i napędzała ich kariery. Dziś mają o wiele lepsze stosunki, jednak w przeszłości potrafili szkodzić sobie nawzajem, byle tylko „ten drugi” wypadł gorzej.
Jednym z najsłynniejszych dokonań Schwarzeneggera w tej rywalizacji było wkręcenie Stallone’a w występ w jednym z jego najgorszych filmów. Wystarczyło, że gwiazdor Terminatora pozwolił uwierzyć temu drugiemu w to, iż sam jest tą produkcją zainteresowany, żeby Stallone zgarnął mu ją sprzed nosa i sam zagrał w tej porażce.
Chodzi o film Stój, bo mamuśka strzela z 1992 roku, który zdobył trzy Złote Maliny i nie został doceniony ani przez widzów, ani krytyków, od których kolejno mają 21% i 14% pozytywnych ocen na Rotten Tomatoes. Gwiazdor Terminatora rozmawiając z The Hollywood Reporter nawet nie krył się z tym, że celowo wprowadził kolegę po fachu na minę.
To w 100% prawda. W tamtych czasach robiliśmy różne szalone rzeczy, aby wyprzedzić swojego rywala. Na szczęście dla nas i wszystkich innych, dziś kibicujemy sobie nawzajem. Dzięki Bogu, bo na pewno nie potrzebujemy kolejnego Stój, bo mamuśka strzela.
I Sylvester Stallone zdał sobie później sprawę z tego, że dał się oszukać Arnoldowi Schwarzeneggerowi. Przyznał się również do tego, że przyjął rolę w Stój, bo mamuśka strzela na złość swojemu rywalowi, któremu chciał zgarnąć projekt sprzed nosa.
Słyszałem też, że Schwarzenegger zamierza zrobić ten film i powiedziałem: „Zamierzam go pokonać”. Myślę, że mnie wrobił.
Schwarzenegger, gdy pojawił się w programie Jimmy’ego Kimmela, opowiedział o tym, jak wrobił Sylvestra Stallone’a w udział w tej klapie (via Far Out Magazine).
Przeczytałem scenariusz i to było gówno. Bądźmy szczerzy. Powiedziałem sobie: „Nie zrobię tego filmu....” Potem poszli do Sly'a, a Sly zadzwonił do mnie: „Czy kiedykolwiek rozmawiali z tobą o zrobieniu tego filmu?”. I powiedziałem: „Tak, myślałem o zrobieniu tego. To naprawdę genialny pomysł, ten film”. Kiedy to usłyszał, ponieważ brał udział w rywalizacji, powiedział: „Cokolwiek trzeba, zrobię ten film”. I oczywiście film poszedł na dno.
Stallone, kiedy zrozumiał plan Schwarzeneggera, zapragnął się na nim zemścić. Kręcąc sceny uświadomił sobie, jakim „śmieciem” jest film, w którym zgodził się wystąpić, ale nie miał już wyboru – musiał go ukończyć, mimo że nie był z tego zadowolony. Wspomniał to podczas wywiadu dla Fox & Friends.
Schwarzenegger oszukał mnie, żebym zagrał w tym śmieciu. To jedna z tych rzeczy, o których myślisz: „Dlaczego w tym jestem?”. Jest scena, w której mówią: „Czy miałbyś coś przeciwko noszeniu pieluch?”. Zamierzam zabić Arnolda. Znajdę go i wytropię.
Ta sytuacja stała się zabawną anegdotą, którą dziś z rozbawieniem wspominają obie gwiazdy kina akcji, jednakże w momencie, gdy Stallone’owi przyszło wystąpić w Stój, bo mamuśka strzela, nie było mu do śmiechu. Przeciwnie do jego rywala, który musiał być zadowolony, że udało mu się wkręcić w ten projekt gwiazdę Rocky’ego.
Film:Stój, bo Mamuśka Strzela(Stop! Or My Mom Will Shoot)
premiera: 1992akcjakomedia