„Ostatecznie to nie jest dobre dla biznesu”. Twórca Frostpunka 2 mówi o wykorzystaniu uzależniających technik w grach
Wiele aplikacji oraz gier stosuje techniki mające na celu de facto uzależnić od nich gracza. Twórca Frostpunk 2 uważa to nie tylko za nieetyczne, ale również szkodzące całemu biznesowi.

Posiadanie rozległej wiedzy z zakresu psychologii może być niezwykle istotne przy projektowania gier wideo. To właśnie dzięki niej twórcy są w stanie opracować mechanizmy silnie angażujące graczy, ponieważ rozumieją, jak funkcjonuje ludzki mózg.
O ile jednak trudno krytykować twórców za stworzenie gry wciągającej fabułą lub rozgrywką, o tyle gracze nie są fanami sytuacji, w której to zaangażowanie ma przekładać się na ich wydatki w grze.
Swego czasu tego typu zarzuty pojawiły się m.in. wobec Diablo Immortal, które krytykowano za uzależniający charakter, skłaniający graczy do wydawania pieniędzy. W 2023 roku amerykańska rodzina pozwała wielu wydawców gier, oskarżając ich o celowe stosowanie technik sprzyjających uzależnieniu. Oczywiście firmy stanowczo odrzuciły te oskarżenia. Teraz na temat wypowiedział się jeden z twórców Frostpunk 2.
To nieetyczne i niedobre dla biznesu
Na kanale firmy Slitherine Games w serwisie YouTube opublikowano materiał wideo poświęcony grom strategicznym. Wśród zaproszonych gości znaleźli się prezes Slitherine Iain McNeil oraz streamerka 2DKiri, specjalizująca się w tym gatunku (oraz w „indykach”).
Nie zabrakło też polskiego aspektu, zaproszono również Jakuba Stokalskiego z zespołu 11 bit studios. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat większego wykorzystania w grach różnych aspektów psychologii, w kontekście doktoratu Stokalskiego z psychologii stosowanej.
Polak potwierdził, że istnieją metody projektowania gier w taki sposób, aby wywoływały uzależnienie. Jak to ujął, sama stara się nie stosować technik „stymulowania mózg tak, abyśmy czuli chęć ciągłego wchodzenia w interakcję” z grą – przynajmniej nie bezpośrednio, przy podejmowaniu decyzji na temat projektu.
Stokalski wspomniał o tzw. „dark patterns” – sposobach projektowania interfejsu cyfrowego tak, by zmanipulować użytkownika.. Jego zdaniem stosowanie takich technik jest nie tylko nieetyczne, ale również „niedobre dla biznesu”.
Nie tylko uważam to [„dark patterns” – przyp. red.] za nie do końca etyczne – sądzę również, że ostatecznie nie jest to dobre dla biznesu, ponieważ optymalizuje się go [doświadczenie użytkownika] pod niewłaściwe cele. Działamy przecież w branży rozrywkowej, w której naszym zadaniem jest dostarczanie graczom unikalnych, świeżych doświadczeń.
Deweloper wierzy, że posiadanie odpowiedniego zaplecza do wykorzystania w procesie twórczym jest niezwykle ważne. Jednakże ważne jest też to, w jaki sposób (i w jakim celu) wykorzystuje się tę wiedzę.
Innymi słowy wszystko sprowadza się do odpowiedzialności twórców. Projektując gry w oparciu o mechanizmy uzależniające można zapewnić sobie szybki zysk, ale też stracić zaufanie graczy, co raczej nie wpłynie pozytywnie na dalszy biznes.